NewsyKrawczyk i Borysewicz pracowali nad płytą, ale to inny duet usłyszą fani. Muzyk zostawił dla nich piękną pamiątkę

Krawczyk i Borysewicz pracowali nad płytą, ale to inny duet usłyszą fani. Muzyk zostawił dla nich piękną pamiątkę

Krzysztof Krawczyk, Jan Borysewicz
Krzysztof Krawczyk, Jan Borysewicz
Krystyna Miśkiewicz
07.04.2021 11:40, aktualizacja: 07.04.2021 16:23

Krzysztof Krawczyk nie żyje. O śmierci wokalisty poinformował jego menadżer. Dla wszystkich fanów było to ogromne zaskoczenie. Muzyk kilka dni wcześniej wygrał walkę z koronawirusem. Po hospitalizacji wrócił do domu na Wielkanoc. Niestety ze względu na szereg chorób współistniejących jego stan zaczął się gwałtownie pogarszać.

Krzysztof tracił przytomność. Z minuty na minutę było coraz gorzej. Na koniec nie było z nim kontaktu, był nieświadomy – powiedział "Super Expressowi" menadżer Krawczyka, Andrzej Kosmala.

Wiadomo jednak, że muzyk zdążył pożegnać się ze swoją ukochaną żoną, Ewą. Małżonkowie spędzili razem aż 39 lat i darzyli się wielkim uczuciem, o którym artysta wspominał, będąc nawet na łożu śmierci.

Moja kochana laleczka – miał zwrócić się Krzysztof Krawczyk w ostatnich słowach do swojej drugiej półówki.

Tuż po tym, jak media obiegły smutne informacje, internet zalała fala kondolencji. Na Instagramie Krawczyka żegnali przyjaciele z show-biznesu. Zdradzali ciekawostki z jego życia i przesyłali ciepłe słowa wsparcia dla najbliższych.

Piosenki Krzysztofa Krawczyka po śmierci

Pomimo licznych chorób i problemów zdrowotnych Krawczyk nie miał zamiaru odchodzić na emeryturę. Muzyk najlepiej czuł się na scenie. Kilka pokoleń fanów nie wyobrażało sobie, że może go na niej zabraknąć.

Po śmierci muzyka wspomnieniami podzielił się Jan Borysewicz. Łączyły ich bliskie stosunki i już wiele lat temu zastanawiali się nad współpracą. Niedawno temat odżył na nowo. Muzycy spotkali się na ślubie wspólnego przyjaciela. Tam właśnie zaczęli rozmawiać o tym, by połączyć siły:

Jedno spotkanie, które utkwiło mi w pamięci, to było gdy pojechaliśmy na wspólny ślub i wesele do wspólnego znajomego. Ślub był w Poznaniu, a wesele jakieś 50 km od Poznania. Jechaliśmy na dwa samochody. Pamiętam, że zatrzymaliśmy się w lesie i zaczęliśmy słuchać utworu "Bo tutaj jest jak jest", a Krzysztof zaczął na mnie krzyczeć: "Dlaczego ty zrobiłeś ten numer dla Kukiza. To jest dla mnie utwór, zobacz jak ja pięknie go śpiewam". Powiedziałem mu "Krzysztof nie martw się, ja dużo komponuję, więc zawsze będziemy mogli zrobić coś wspólnie" – wspomina Borysewicz na Instagramie.

Muzycy zaczynali już powoli wprowadzać swoje plany w życie. Wokalista razem z żoną odwiedził lidera Lady Pank u niego w mieszkaniu, gdzie dogadywali szczegóły:

Ostatnie spotkanie mieliśmy takie, że Krzysztof przyjechał do mnie do Warszawy na Wilanów z Ewą z propozycją, żebyśmy spróbowali coś nagrać wspólnie. Ja mu dałem jeden utwór i tak myślałem o tym, żeby zrobić z Krzysztofem całą płytę. Niestety nie udało się i mam nadzieję, że dokończymy już w innym miejscu – wyznał.

Trzeba przyznać, że duet tych artystów byłby prawdziwą gratką dla fanów. Na pewno wiele osób żałuje, że ambitne plany przerwała nagła śmierć muzyka.

Menadżer Krawczyka poinformował jednak, że ten zostawił po sobie aż trzy płyty, które nie zostały wydane. Wielkim zaskoczeniem jest fakt, że jedną z nich nagrał ze swoim jedynym biologicznym synem:

Krawczyk nagrał trzy płyty, które nie ujrzały światła dziennego. Jedna została nagrana z jego synem. Zapewne za jakiś czas je usłyszycie.

Andrzej Kosmala zapewnił fanów, że fani mogą liczyć na to, że jeszcze usłyszą nowe otwory, które zostawił dla nich ich idol. Dyskografię Krawczyka zamyka wydany w 2020 roku singiel Horyzont.

Krzysztof Krawczyk odszedł w wieku 74 lat.

Krzysztof Krawczyk z synem
Krzysztof Krawczyk z synem
Krzysztof Krawczyk i Jan Borysewicz
Krzysztof Krawczyk i Jan Borysewicz
Edyta Górniak i Krzysztof Krawczyk
Edyta Górniak i Krzysztof Krawczyk
Jan Borysewicz - Gwiazdy na konferencji Fryderyki 2020
Jan Borysewicz - Gwiazdy na konferencji Fryderyki 2020
Jan Borysewicz
Jan Borysewicz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także