Chory król ani myśli rezygnować. 87‑letni władca Norwegii nie odda tronu synowi
87-letni król Norwegii Harald jest niezwykle zdeterminowany, aby utrzymać tron. Obecnie jest najstarszym panującym monarchą na świecie. Wszystko to nawet pomimo poważnych problemów zdrowotnych, przez które ostatnio trafił do szpitala.
25.04.2024 | aktual.: 25.04.2024 11:03
Najstarszy panujący król rezyduje w Norwegii. 87-letni Harald pełni swoją funkcję z niezwykłym wręcz oddaniem. Do tego stopnia, że nic nie jest w stanie go powstrzymać od kontynuacji swojego powołania. Nawet w obliczu choroby jest niezłomny i nie zamierza abdykować, a co za tym idzie przekazywać władzy synowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Król Harald przetransportowany do szpitala
Jeszcze w zeszłym miesiącu norweskie media obiegła wiadomość o tym, że król został przeniesiony na pewien czas do szpitala. Powodem były problemy z sercem, które zaczęły się podczas urlopu w Malezji. Sytuacja wymagała wszczepienia tymczasowego rozrusznika serca, który po jakimś czasie został zastąpiony wersją stałą.
Harald już wcześniej był zmuszony przechodzić operacje serca. Wszystko wskazuje jednak na to, że zostanie u władzy. Czuje bowiem ogromną potrzebę obowiązku.
Podtrzymuję to, co cały czas mówiłem: że złożyłem przysięgę Stortingowi i to na całe życie - mówił po abdykacji królowej Danii.
Harald planuje zmiany w swoim panowaniu
Chociaż norweski monarcha z tronu nie rezygnuje, jest świadom swoich pogłębiających się problemów zdrowotnych. Z tego względu przygotował się na późniejsze lata i ma już pewien plan. Za jakiś czas najpewniej drastycznie zmniejszy ilość wykonywanych przez siebie obowiązków.
Król w przyszłości dokona zmian w swoim programie ze względu na swój wiek. Będzie to oznaczać trwałe ograniczenie liczby i zakresu czynności, w których uczestniczy - przekazał pałac.