Krzysztof Krawczyk zdążył pożegnać się żoną. Tak brzmiały ostatnie słowa, które do niej powiedział
Krzysztof Krawczyk nie żyje. Informację tę przekazał fanom 5 kwietnia jego menadżer, Andrzej Kosmala. Mężczyzna opublikował wpis na Facebooku, pod którym natychmiast znalazło się tysiące słów wsparcia. Wokalistę opłakiwali nie tylko fani, ale także mnóstwo gwiazd show-biznesu, które masowo zaczęły udostępniać związane z nim wspomnienia. Kondolencje złożył też sam prezydent Andrzej Duda.
07.04.2021 | aktual.: 09.09.2022 19:11
Kilka dni wcześniej artysta trafił do szpitala w związku z koronawirusem. Pomimo tego, że poddał się szczepieniu, nie udało mu się uniknąć choroby. Na bieżąco razem z menadżerem informowali fanów o przebiegu choroby.
Tuż przed Wielkanocą Krawczyk poczuł się na tyle dobrze, że lekarze pozwolili mu wrócić na święta do domu, by spędził je z ukochaną żoną. Niestety w miniony poniedziałek jego stan zaczął się pogarszać i konieczne było wezwanie karetki pogotowia.
Krzysztof Krawczyk nie żyje. Ostatnie słowa do żony rozrywają serce
Artysta od wielu lat zmagał się z różnymi schorzeniami. Miał wiele zdrowotnych problemów. Cierpiał między innymi poważną arytmię serca, a kilka lat wcześniej przeszedł operację biodra. Już kilkukrotnie prosił księży o sakrament namaszczenia chorych.
Odejście Krzysztofa najbardziej przeżyła jego ukochana żona Ewa. Byli razem od niemal 40 lat, a ich uczucie było wyjątkowe. Kobieta do ostatnich chwil trwała przy swoim mężu. Cały czas miała nadzieję, że po wygranej walce z koronawirusem uda mu się szybko wrócić do dawnej sprawności.
Wiadomo także, że Krzysztof Krawczyk zdążył przed śmiercią pożegnać się ze swoją ukochaną małżonką. Chociaż z minuty na minutę był coraz słabszy, to zdobył się na piękne wyznanie. O wszystkim napisał Super Express.
Krzysztof Krawczyk był trzykrotnie żonaty, ale to dopiero u boku Ewy odnalazł prawdziwe szczęście. Do ostatnich chwil zapewniał ją o swoim uczuciu.
Zobacz także