NewsyBrud aż się lepił, a reakcja obsługi przeraża! Agnieszka Włodarczyk z synkiem trafili do koszmaru na jawie! Aż nie chce się wierzyć…

Brud aż się lepił, a reakcja obsługi przeraża! Agnieszka Włodarczyk z synkiem trafili do koszmaru na jawie! Aż nie chce się wierzyć…

Agnieszka Włodarczyk
Agnieszka Włodarczyk
Elwira Szczepańska
31.10.2022 20:40, aktualizacja: 31.10.2022 21:45

Agnieszka Włodarczyk ostatnio zarzuciła nieco karierę aktorską i skupiła się na życiu prywatnym. W 2020 roku związała się z triatlonistą Robertem Karasiem, a w ubiegłym roku przyszedł na świat ich syn, Milan. Postawiła na rozwój swoich social mediów i tam relacjonuje swoją codzienność i komentuje, jak macierzyństwo zmieniło jej świat. Dostrzega też pewne rzeczy, z którymi jako mama musi się mierzyć, a wcześniej nie były w jej sferze zainteresowania. Tym razem opowiedziała, co ją denerwuje podczas rodzinnych wizyt w restauracjach.

Agnieszka Włodarczyk zwierzyła się ze swoich problemów w restauracjach

Agnieszka Włodarczyk po narodzinach syna wycofała się z show-biznesu. Gwiazda podjęła decyzję o tym, by skupić się przede wszystkim na synku. Milan jest jej oczkiem w głowie, a by spędzać z nim jak najwięcej czasu, postanowiła rozwinąć swoje konto w sieci i zarabiać przede wszystkim na Instagramie.

Ostatnio razem z dzieckiem towarzyszyła Robertowi, który pokonywał morderczy dystans Swiss Ultra Maratonu. Prowadził od samego początku wyścigu, jednak musiał wycofać się z rywalizacji, ze względu na problemy zdrowotne.

Oboje na pierwszym miejscu stawiają rodzinę. Robert nawet rozważa zmianę dyscypliny sportu, żeby móc skupić się na partnerce i dziecku. Kochają także spędzać ze sobą czas i na przykład od czasu do czasu stołować się w restauracjach.  I tu pojawia się problem, o którym Agnieszka postanowiła napisać na Instagramie.

Kiedyś już poruszyłam ten temat na stories. Lubimy czasem zjeść w restauracji. Tak już mamy - zaczeła wpis.

Następnie wyłożyła, z czym mają problem:

Jest tylko jeden problem, z którym borykam się w zasadzie od początku od kiedy mały z nami je przy stole.Brudne foteliki dla dzieci. Mówiąc brudne mam na myśli serio- brudne. Lepiące, z okruchami, plamami i innymi pozostałościami po poprzednich małych gościach. Kelnerki zwykle nie zwracają na to uwagi, więc często zanim posadzimy małego przy stoliku sami przecieramy stół mokrą chusteczką. Jest to denerwujące. Kiedyś prosiłam, żeby przemyć fotelik, ale kończyło się to zwykle na popsikaniu chemicznym środkiem a potem przetarte suchym ręcznikiem i tak zostawione. Nikt nie przemył później czystą wodą - napisała.

I zakończyła:

Blat fotelika jest często talerzem dla dzieci, nie wyobrażam sobie jeść z talerza przemytego chemią, sory. Dlaczego nikt na to nie zwraca uwagi? Czy Wam też zdarzają się takie sytuacje? Jeśli tak, to co z tym robicie? Same przemywacie stolik, czy prosicie o pomoc?

Fanki nie zawiodły Agnieszki i dzielą się swoimi historiami i patentami na ten problem, ale większość jednak radzi sobie z brudem, używając mokrymi chusteczkami. Macie podobne spostrzeżenia?

  • Agnieszka Włodarczyk pokazała, że jej synek miał ciemne włosy
  • Agnieszka Włodarczyk z synem na piaskownicy
  • Agnieszka Włodarczyk o problemach w restauracji
  • Agnieszka Włodarczyk
  • Agnieszka Włodarczyk pokazała jak Milan wspiera tatę
  • Agnieszka Włodarczyk pokazała jak Milan wspiera tatę
  • Agnieszka Włodarczyk pokazała jak Milan wspiera tatę
  • Agnieszka Włodarczyk - Dzień Ojca 2022
[1/8] Agnieszka Włodarczyk pokazała, że jej synek miał ciemne włosy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także