ExclusiveTo był cud? Znajomi Mai Frykowskiej pokonali koronawirusa dzięki modlitwie: "Byli w agonalnym stanie"

To był cud? Znajomi Mai Frykowskiej pokonali koronawirusa dzięki modlitwie: "Byli w agonalnym stanie"

Maja Frykowska o koronawirusie
Maja Frykowska o koronawirusie
02.06.2020 12:40, aktualizacja: 02.06.2020 12:51

Maja Frykowska swego czasu była naczelną skandalistką polskiego show-biznesu. Pokazywała więcej niż inni, mówiła to, co myślała i chętnie wchodziła w konflikty z gwiazdami. W 2012 roku w jej życiu nastąpił przełom – nawróciła się. O swojej niezwykłej przemianie opowiedziała w intymnym wideo nagranym dla współwyznawców, które wyciekło do internetu wbrew jej woli.

Obecnie Frykowska spełnia się jako żona i matka. Udziela się w swoim kościele i nie angażuje się w życie medialne tak jak dawniej. Od każdej reguły są jednak wyjątki. Ostatnio Maja postanowiła wesprzeć akcję charytatywną zorganizowaną z okazji Dnia Dziecka. Razem z innymi celebrytami wzięła udział w spotkaniu, które było pierwszym wydarzeniem publicznym w czasach pandemii.

Maja Frykowska o koronawirusie. Niezwykła historia

Frykowska w rozmowie z reporterką Jastrząb Post opowiedziała, jak zareagowała na wiadomość o koronawirusie.

Podeszłam do wszystkiego spokojnie. Na początku była mega panika, ale to było związane z tym, że dałam się zmanipulować w oglądanie telewizji, w której są tylko złe informacje związane z przekazywaniem strachu. Bardziej mnie przeraził nie sam wirus, tylko pandemia strachu, która wszem i wobec ogarnęła ludzi. Wśród moich znajomych dochodziło do paranoicznych i dziwnych sytuacji. Postanowili się całkowicie odciąć od świata, nie rozmawiać przez telefony. To było bardzo dziwne.

W całej tej sytuacji niezwykle ważna dla Mai okazała się wiara w Boga.

Dzisiaj dziękuję Panu Bogu, że on mnie odnalazł. Ponieważ wiara w takich sytuacjach bardzo pomaga. Ten ponadnaturalny spokój, który miałam, pozwolił nam nie zwariować. Wierzę, że jest coś więcej niż tu i teraz. Jest wieczność. Podejście do śmierci dotyczy mnie inaczej. My żyjemy w czasach ostatecznych. Żyjemy w czasach końca i to się dzieje od dawna. My sobie na to pracujemy. Ludzie się zastanawiają, czy to przekleństwo, czy to Bóg. Pamiętajmy, że Bóg chce dla nas jak najlepiej, natomiast to my ludzie poprzez swoje decyzji ponosimy konsekwencje tego, co sami sobie robimy. Bóg dał nam piękną planetę, powiedział, abyśmy o nią dbali, a my ją wyniszczamy.

Frykowska zdradziła, że wśród jej znajomych znalazły się osoby, które zaraziły się COVID-19. Chorobę pokonały dzięki gorliwej modlitwie.

Moja babcia nie podchodziła do tego obsesyjnie. Mieliśmy znajomego, którego rodzice zostali zarażeni Koronawirusem. Mają po 83 lata, pisali o tym w gazetach. Oni z tego wyszli. Mieli mega potężne załamanie zdrowotne, ale to nie lekarze im pomogli. To modlitwa sprawiła, że oboje z tego wyszli, pomimo, że byli w agonalnym stanie. Wiara czyni cuda. Ja to polecam. Jeżeli człowiek zawiedzie, to Bóg nas nie zawiedzie. Nigdy.

Coś niesamowitego. Cała rozmowa poniżej.

Maja Frykowska – Futro z misia
Maja Frykowska – Futro z misia
Maja Frykowska w Dzień Dobry TVN
Maja Frykowska w Dzień Dobry TVN
Maja Frykowska w Dzień Dobry TVN
Maja Frykowska w Dzień Dobry TVN
Maja Frykowska
Maja Frykowska
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także