Koniec przyjaźni! Były kolega, a teraz rywal Lewandowskiego udzielił wywiadu. Zgryźliwe słowa pod adresem Polaka. Niemiec nie gryzł się w język
Robert Lewandowski już jest zawodnikiem FC Barcelona. Katalończykom udało się odkupić polskiego napastnika za 50 milionów euro. Natychmiast po tym, jak piłkarz zmienił klub, udał się nową drużyną w tournée po Stanach Zjednoczonych. Zdążył już także zaliczyć bardzo mocny debiut na boisku w spotkaniu z Realem Madryt w Las Vegas.
Odejście Lewego wzbudziło wiele emocji. Teraz na ten temat wypowiedział się jego kolega z murawy Thomas Mueller, który wcześniej pożegnał Roberta wpisem na Instagramie.
Thomas Mueller bez ogródek o odejściu Roberta Lewandowskiego z Bayernu
Robert Lewandowski bardzo długo walczył o to, żeby Bayern Monachium go puścił nowego klubu. Ostatecznie Katalończycy przekonali Niemców bardzo hojną ofertą, która przekonała władze klubu do sprzedaży Polaka. Bayern szuka teraz sposobu, aby wypełnić lukę po swoim czołowym napastniku.
Na temat odejścia Lewego wypowiedział się jego boiskowy kompan, Thomas Mueller, z którym to Robert tworzył zabójczy duet. W rozmowie z Bildem wyznał, że nie wiadomo co będzie po odejściu tak efektywnego piłkarza, jak Robert.
Wszystkie strony zdecydowały, że Lewy opuści klub. Były ku temu powody. Ale oczywiście nie wiemy, czego się spodziewać, gdy gracz, który zawsze strzelał 30-50 goli w sezonie, nie jest już na boisku – powiedział.
Uważa także, że odejście Lewandowskiego daje szansę innym piłkarzom:
Skoro Lewandowski odszedł, to nie będziemy grać w 10, choć wiele piłek szło do niego. Teraz okazje będą mieli inni piłkarze. Nasz plan meczowy, nawet podświadomie, zakładał granie na Lewego. To nigdy nie był świadomy plan, ale tak się dzieje, gdy masz takiego napastnika. Teraz to się zmieni, jestem ciekawy, jak rozwinie się nasza ofensywa. Musimy sprawić, by za pół roku nie powiedzieć: brakuje nam goli, mamy problem – podkreślił Mueller.
32-letni pomocnik przypomniał także, że tworzył z polskim napastnikiem świetny duet:
Lewy i ja mieliśmy specjalną więź na boisku. Ale jej wytworzenie zajęło czas. To nie tak, że Lewy przyszedł z BVB i od razu stworzyliśmy wspaniały duet. Ale doszliśmy do punktu, w którym rozumieliśmy się w ciemno, od razu wiedzieliśmy, co każdy z nas robi i gdzie jest na boisku. Teraz przyszedł Sadio Mane i być może wypracujemy coś podobnego, choć za wcześnie, by móc to powiedzieć z pewnością. Sadio to świetny facet, od razu to widać. Dużo się uśmiecha, odniósł wiele sukcesów – powiedział Bildowi.
Jak myślicie, uda się Bayernowi zapełnić miejsce po Robercie Lewandowskim tak samo bramkostrzelnym napastnikiem?
