Piękny gest zagranicznych kierowców dla rodziny Polaka zamordowanego w Berlinie: "Choć nie znałem Łukasza...". Spróbujcie się nie wzruszyć
W poniedziałek doszło do tragedii. Polska ciężarówka wjechała w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym w Berlinie. Czynu dopuścił się terrorysta z Państwa Islamskiego, który porwał polski pojazd i zamordował kierowcę, Łukasza Urbana. Sekcja zwłok wykazała, że Łukasz żył w trakcie ataku. Chciał nawet powstrzymać szaleńca i dźgał go nożem. Wtedy ten zastrzelił go i pozostawił jego ciało na fotelu pasażera.
Mężczyzna stał się bohaterem, a jego historia poruszyła jego kolegów po fachu. Niestety czekając na rozładunek, pojawił się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie i został wykorzystany do ataku terrorystycznego. Brytyjski kierowca ciężarówek David Duncan nie mógł poradzić sobie z tą historią. Postanowił, że będzie solidarny z Polakiem i wesprze jego rodzinę. Zorganizował zbiórkę pieniędzy. Celem jest zgromadzenie 10 tysięcy funtów, czyli ponad 50 tysięcy złotych. W ciągu 20 godzin zebrano już połowę tej kwoty.
Choć nie znałem Łukasza, historia jego przedwczesnego odejścia zszokowała mnie i zniesmaczyła. Nie potrafię sobie wyobrazić, co przeżywa jego rodzina, więc jako kolega po fachu postanowiłem zwrócić się do społeczności kierowców i nie tylko, żeby okazać mu jakieś wsparcie - napisał Duncan na stronie GoFundMe
Rodzinę Łukasza Urbana można wesprzeć tutaj: https://www.gofundme.com/van9vwuk
