Iga Świątek nagle zrezygnowała ze współpracy z trenerem-przyjacielem. Piotr Sierzputowski wydał oficjalne oświadczenie
Iga Światek jest jedną z najbardziej obiecujących młodych tenisistek nie tylko w Polsce, ale też na całym świecie. Największe sukcesy osiągała pod skrzydłami Piotra Sierzputowskiego. Tym bardziej zaskoczyła jej decyzja. Na swoim Instagramie ogłosiła, że zakończyła współpracę ze swoim szkoleniowcem.
Okres przygotowawczy trwa i jestem w pełnej pracy, ale dziś przychodzę do Was z ważną informacją. Po ponad 5 latach zdecydowałam się zakończyć współpracę z trenerem Piotrem Sierzputowskim. Ta zmiana nie jest łatwa i decyzja też nie była. Jako tenisiści spotykamy na swojej drodze osoby, które wnoszą dużą wartość do naszej pracy, a często też do życia, bo w tourze spędzamy razem prawie cały rok. Dojrzałam do tego, że w życiu zawodowym potrzebujemy czasem takich zmian, aby spotkać kolejne osoby, z którymi zbudujemy współpracę na następne etapy naszego rozwoju - napisała.
Potem podziękowała za lata współpracy:
Dziękuję Trenerowi za wszystko, co dla mnie zrobił. Wzajemnie daliśmy sobie bardzo wiele i mam nadzieję, że z tą wartością i doświadczeniem będziemy dalej się rozwijać i spełniać zawodowo. Trenerze, dużo Trenerowi zawdzięczam i bardzo dziękuję za czas, który doprowadził nas do miejsca, w jakim jesteśmy teraz.
Uspokoiła także fanów, że na ten moment wszystko jest pod kontrolą, a ona planuje się skupić na przygotowaniach do sezonu.
Macie prawo pytać co dalej. Mam wszystko, czego na ten moment potrzeba mi do dalszej pracy i chciałabym bez dodatkowej presji z zewnątrz skupić się w pełni na przygotowaniach do kolejnego sezonu. Mam nadzieję, że spotka się to z Waszym zrozumieniem.
Nagła decyzja tenisistki zaskoczyła nie tylko fanów jej talentu. Dziennikarze Super Expressu postanowili poprosić o komentarz samego zainteresowanego.
Iga Świątek rozstała się ze swoim długoletnim trenerem. Komentarz Piotra Sierzputowskiego
Piotr Sierzputowski w wywiadzie, którego udzielił Super Expressowi nie był w stanie do końca określić, czy decyzja o rozstaniu zaskoczyła go:
Na dwoje babka wróżyła. Nie do końca mogę powiedzieć, że byłem zupełnie zaskoczony, bo myślę, że oboje mieliśmy potrzebę zmiany. Z drugiej strony, to nigdy nie są rzeczy, które da się w pełni przewidzieć. Mam do tego taki ambiwalentny stosunek.
Iga wyjaśniła, co nią powodowało, kiedy podejmowała decyzję o zmianie trenera.
Powiedziała, że po pięciu latach współpracy przyszedł taki moment. Stwierdziła, że może warto poszukać nowego bodźca. Uznała, że to chyba wszystko co mogliśmy razem zrobić. Ma prawo do takiej decyzji. Uważam, że przed nią wspaniała przyszłość. Może być numerem 1. Poczuła, że potrzebuje zmiany i to jest najważniejsze, a ja też uważam, że zmiany to zazwyczaj szansa. Po 5 latach współpracy nadszedł naturalny moment, w którym obie strony potrzebują zmiany, żeby dalej się rozwijać - mówił w SE.
Dziennikarza zapytał także, czy ich współpraca do końca układała się dobrze:
Ciężko mi to skomentować. Tyle lat ze sobą pracowaliśmy, to nie była krótka współpraca. Jak na tenis to nawet przesadnie długa, bo rzadko kiedy takie się zdarzają. To jest ewenement. Mój analityk, z którym współpracuję, uświadomił mnie właśnie, że trenerzy, którzy z zawodniczkami doszli od juniorów do wygrania Szlema, to tak naprawdę są głównie rodzice jak np. Richard Williams. Za nami pięć lat fajnej współpracy, miłych wspomnień i genialnego doświadczenia, którego w żaden inny sposób się nie da zdobyć.
Pojawiły się też wątpliwości, czy decyzje podjęła Iga i czy nie było w tym ingerencji jej ojca, Tomasza Świątka, Piotr Sierzputowski rozwiał je stanowczo, mówiąc:
Iga jest taką osobą, która w pełni odpowiada za swoją karierę. Ta moja praca i zresztą wszystkich w zespole też opierała się na tym, żeby do tego doprowadzić. Żeby Iga wiedziała czym to się je i sama podejmowała ważne dla niej decyzje. Myślę, że w stu procentach to była decyzja Igi.
Na koniec Sierzputowski podkreślił, że nie wie, czy Iga już ma nowego trenera, a także dodał, że nie sądzi, że to przebudowa całego zespołu, a raczej jedynie zmiana szkoleniowca. Najważniejsze jest to, że rozstali się w zgodzie.
Jak najbardziej. Nie mogę złego słowa o Idze powiedzieć. Cały ten okres to były wzloty i upadki, ale nie bez powodu dotarliśmy tam, gdzie dotarliśmy - mówił SE.
Nowy sezon za progiem. Życzymy Idze, żeby zmiany miały realny wpływ na jej kolejne sukcesy na światowych kortach.
