To przykre jak wyglądają relacje Tomasza Komendy z matką. A to ona walczyła o sprawiedliwość dla syna…

Tomasz Komenda

Tomasz Komenda to mężczyzna, którego historią przez długi czas żyli Polacy. Został on skazany za gwałt i zabójstwo 15-letniej dziewczyny. Po 18 latach okazało się, że wyrok nie był słuszny, a on był niewinny. Po procesie, w którym został uniewinniony i oczyszczony z zarzutów jego życie całkowicie się odmieniło.


Otrzymał on ogrom wsparcia nawet z show-biznesu. Pracę w swojej fundacji zaoferowali mu bracia Collins. Jednak za jakiś czas zrezygnował z posady. Mężczyzna otrzymał też zadośćuczynienie i odszkodowanie za niesprawiedliwe skazanie. Na jego konto wpłynęło 12 mln zł zadośćuczynienia oraz 811 tys. 533 zł i 12 gr. tytułem odszkodowania.
Po wyjściu zza krat poznał też miłość i chciał ułożyć sobie życie. Związał się z Anną, a para pojawiła się nawet w Dzień Dobry TVN. Doczekali się syna, Filipa, a mężczyzna oświadczył się ukochanej podczas premiery filmu 25 lat niewinności. Sprawa Tomasza Komendy. Niestety ich miłość nie trwała zbyt długo, a teraz spotykają się sądzie w sprawie syna. Podobno Tomasz nie ma też najlepszej relacji ze swoją mamą. Co się dzieje?
Tomasz Komenda- jakie ma relacje z matką?
Życie Tomasza Komendy to gotowy scenariusz na film i taki też powstał. Można w nim było zobaczyć nie tylko, to co działo się z mężczyzną, ale też historię jego mamy walczącej o sprawiedliwość dla syna. Jak twierdzi jego była partnerka kobieta ma dobry kontakt z wnukiem.


Mamy ze sobą kontakt, widujemy się, wspiera mnie. Widuje się z wnusiem, ale bardzo rzadko. Nie jesteśmy pokłócone – wyjawiła Anna w rozmowie z Super Expressem.
Nieco gorzej mają wyglądać relacje Tomka z mamą.
Tomek zerwał kontakt praktycznie ze wszystkimi. Z częścią rodziny utrzymuje, a część rodziny odrzucił, w tym właśnie mamę – dodała była partnerka Komendy.


Warto przypomnieć, że pani Teresa była jedną z nielicznych osób, które cały czas wierzyły w jego niewinność i walczyła o sprawiedliwość dla syna.
Tomasz Komenda o alimentach na syna i kontaktach z dzieckiem

Tomasz Komenda i jego była partnerka nie mogą dogadać w sprawie alimentów na syna. Uniewinniony mężczyzna o wszystkim w rozmowie z Super Expressem. Uważa, że kwota, którą przyznał sąd jest o wiele za duża.
Są zdecydowanie za wysokie. Trzeba pamiętać, że ja moich pieniędzy nie zarobiłem. Mam je z uwagi na krzywdy, których doznałem – skomentował Tomek dla tabloidu.
Podkreślił też, że chce mieć kontakt z dzieckiem.
Chce mieć jak najczęstszy kontakt z synkiem. Bardzo go kocham. Niestety bardzo często ten kontakt był mi uniemożliwiany. Zapewniam, że będę walczył o syna.


Miejmy nadzieję, że uda im się dogadać dla dobra dziecka.

Tomasz Komenda rozstał się z partnerką



Tomasz Komenda z matką

Tomasz Komenda w programie Uwaga

No i cóż że nie zarobił ale ma….Czy to że je dostał za krzywdę to ma go zwolnić z płacenia???? No hallo…Człowiek ma psychikę nie tak…
Laska nie pracuje, ma dwoch synów i innymi facetami, siedziała w pierdlu „za niewinność”, jak mówi, napisała do Komendy, ale ponieważ on na pisaniu kończył, to przyjechała do niego, szybka ciąża i teraz walka o kasę.
Cos ci to mówi? Bo mnie tyle, że przecwaniaczyla licząc na to, że Komenda będzie, ie ich wszystkich utrzymywał, bo ma kasę. Ma, ale na syna. Jej, ani jej pozostałych dzieci utrzymywać niea obowiązku.
to sa jego pieniadze za krzywdy.jego nie jej.i to za zalegle 25 lat.to nie dochod.najlepiej z mordy wszystko wydrzec…niech do innych tatusiow idzie po kase.
czlowieku opamietaj się,Zabierz się za pracę
Gościu jest odklejony po tym więzieniu
Spłodził wiec trzeba go utrzymać. Nikt mu nie kazał.
Niech do pracy idzie
Po co wy dziwni ludziska komentujecie co wam to da nikt nie chciałby w jego skórze być każda się zwaliła da może sobie człek radę trudno jest żyć z taką forsa a le to też Mo człowiek chora psychikę ja mu serdecznie wspolczuje a wy wszyscy xajmnihxuw się swoim zaayfiwktm życiem nie wypierdalać się jak nie
Hieny w czyjeś każdy ma
Ta laska tez może iść do roboty.Dzieciak do żłobka a mamusia zapierniczam.Jakos nie wyczytałam że pracuje.Na co liczy na drapane.
A jakie ma znaczenie skąd ma pieniądze, ważne jest że ma i powinien łożyć na swoje dziecko.Tak zdecydował sąd.
Chyba nie da rady na tej wolności. A matka tak walczyła…
I słusznie…nie ma równych i rowniejszych
Odwaliło mu
zaraz trafi do więzienia z aalimenty