NewsyMaja Frykowska otwarcie o narkotykach w show-biznesie! Gozdyra w szoku: "Narkotyki, jak to?". Frytka zmiażdżyła ją jednym zdaniem

Maja Frykowska otwarcie o narkotykach w show-biznesie! Gozdyra w szoku: "Narkotyki, jak to?". Frytka zmiażdżyła ją jednym zdaniem

Agnieszka Gozdyra, Maja Frykowska
Agnieszka Gozdyra, Maja Frykowska
Aneta Błaszczak
31.03.2018 22:00, aktualizacja: 01.04.2018 00:16

Jedną z największych niespodzianek 2012 roku w show-biznesie było nawrócenie Mai Frykowskiej. Słynna Frytka nagrała świadectwo, w którym opowiedziała o tym, jak odnalazła Jezusa Chrystusa. Film stał się hitem YouTube'a. Wielu internautów powątpiewało w szczerość wypowiadanych przez aktorkę słów, sugerowali nawet, że Frykowska mogła posunąć się do prowokacji mającej na celu zapewnić jej kolejne 5 minut popularności w mediach. Czas jednak zweryfikował wszystko. Obecnie Maja, która zrezygnowała z bywania na salonach, jest skupiona na życiu rodzinnym – wyszła za mąż i urodziła córkę. Okazyjnie możemy oglądać ją w telewizji, przy okazji każdej rozmowy opowiada o swoim nawróceniu, tak też było w wielkanocnym wydaniu programu Skandaliści w Polsat News.

W trakcie prawie godzinnej rozmowy Frykowska wróciła wspomnieniami do lat swojej młodości. Zaczęła od wzruszającej historii o trudnym dzieciństwie:

Dojrzałam do pewnych rzeczy. To jest tak, że… [chwila zastanowienia] Jest przełom. Zastanawiałam się nad sobą bardzo długo. Uważam, że to co dzieje się w naszym życiu to jest w dużej mierze nasze dzieciństwo. W zależności od tego w jaki sposób jesteśmy wychowywani, ja byłam bardzo dobrze wychowywana przez swoją babcię, ale nie miałam rodziców. Przez długi czas nie miałam mojej mamy, która pracowała za granicą żebyśmy mogły jakoś funkcjonować. Mojego taty nie było, ponieważ rozwiódł się dawno temu z moją mamą. To był taki bunt nastolatki, która, metodą prób i błędów, próbowała tych granic, które może albo nie może przechodzić.

Prowadząca program Agnieszka Gozdyra szybko przeskoczyła do czasów popularności Frykowskiej, którą przyniósł jej udział w programie Big Brother:

Co tu dużo mówić, trzeba o tym jasno powiedzieć. Show-biznes jest takim miejscem, w którym dzieje się bardzo dużo różnych rzeczy i trzeba być bardzo mocnym psychicznie by przetrwać wiele sytuacji. Zazwyczaj to jest tak, ja myślę, że każdy z nas ma ziarno tego, że chciałby być na świeczniku, chciałby się znaleźć w centrum uwagi, co wynika z takich czy innych pobudek, niekoniecznie jest to próżność.

Frykowska zaznaczyła, że tuż przed swoim nawróceniem zaczęła czuć się coraz bardziej samotna:

Ludzie chcą się pokazać z tej lepszej strony, że mogą, że potrafią, że są kimś, a w gruncie rzeczy zdarza się tak, że czujemy się samotni w sobie. Miałam taki moment, że czułam się samotna w swoim życiu, że ten cały blichtr, to wszystko co się działo spowodowało, że przychodziłam do domu i czułam totalną pustkę. Czułam, że to wszystko zmierza donikąd i do niczego mnie nie prowadzi, pytałam się o to, jakie są moje wartości i moje priorytety.

Gozdyra, idąc za ciosem, zapytała Maję o to, co działoby się z nią dzisiaj, gdyby nie zdecydowała się na zmianę swojej życiowej filozofii:

Dzisiaj dużo rzeczy mogłoby się zadziać. Jeżeli szła bym tym torem, którym szłam do tej pory, to byłaby totalna destrukcja – tak by to wyglądało.

Gospodyni dopytywała z niedowierzaniem:

Dlaczego?

Frykowska bez dłuższego zastanowienia odpowiedziała:

Dlatego, że imprezy, zabawy, narkotyki…

Wówczas w zdanie weszła jej Gozdyra:

Narkotyki, jak to?

Maja bez skrępowania przypomniała czasy, gdy była na medialnym świeczniku:

No narkotyki… Nie dziwmy się, ja nie raz mówiłam o tym, że brałam narkotyki, paliłam marihuanę, próbowałam innych rzeczy, natomiast…

Gozdyra znowu przerwała Frykowskiej:

A jak to jest? To jest tak, że jesteś na imprezie i ktoś ci podsuwa narkotyki?

Maja odpowiedziała z uśmiechem na twarzy:

Agnieszko! Doskonale wiesz jak to jest! Wiesz co się dzieje w show-biznesie!

Na twarzy Agnieszki widać było wyraźne skrępowanie. Szybko zaczęła się tłumaczyć:

Nie jestem imprezowa kompletnie. Nie bywam na imprezach, mam świadków, w tym sensie. Dlatego moje zdziwienie jest szczere…

Wówczas przerwała jej Maja, która wymownie powtórzyła słowa dziennikarki:

Szczere zdziwienie…

Była skandalistka stwierdziła, że gdyby nie była popularna, dzisiaj nie mogłaby tak głośno mówić o swoim nawróceniu:

Gdyby to wszystko, co wydarzyło się w moim życiu, czyli totalne zagubienie, wielki skandal, gdyby nie to, dziś nie siedziałabym tutaj, nie mówiłabym o Bogu, nie byłabym świadectwem i nie miała takiej pewności kim jestem.

Gozdyra próbowała jeszcze dowiedzieć się, jak Maja Frykowska ocenia siebie z czasów, gdy była gwiazdą:

Myślę, że tu nie ma jakiegoś specjalnego uczucia w tej chwili, bo "Biblia" mówi jedną rzecz: "nie wracajmy do przeszłości jak świnia do wymiocin", w związku z tym nie wracamy do tego.

Oglądaliście ten dość mocny wywiad?

  • Maja Frykowska na lotnisku
  • Maja Frykowska z torbą Louis Vuitton
  • Marek Włodarczyk, Maja Frykowska i Mariusz Pujszo, festiwal w Cannes 2013 (fot. ONS)
  • Maja Frykowska na Eska TV
  • Maja Frykowska zmieniła uczesanie
  • Maja Frykowska i Michał Brzeziński świętują rocznicę ślubu
  • Agnieszka Gozdyra
  • Maja Frykowska
  • Maja Frykowska
  • Jak dziś wygląda Maja Frykowska?
  • Maja Frykowska, zdjęcia z lotniska
[1/11] Maja Frykowska na lotnisku
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także