NewsyWstrząsające słowa Joanny Racewicz o tragedii w Smoleńsku. "Jestem wdową gorszego sortu". Ostro skrytykowała też pomysł ekshumacji zwłok i zdradziła szokujące kulisy wypadku

Wstrząsające słowa Joanny Racewicz o tragedii w Smoleńsku. "Jestem wdową gorszego sortu". Ostro skrytykowała też pomysł ekshumacji zwłok i zdradziła szokujące kulisy wypadku

Joanna Racewicz newsweek
Joanna Racewicz newsweek
Elwira Szczepańska
16.04.2018 11:29

8 lat temu, 10 kwietnia 2010 roku Joanna Racewicz straciła w katastrofie smoleńskiej ukochanego męża i ojca jej dziecka. Razem z Pawłem Janeczkiem zginęło 95 innych osób, w tym prezydent i Pierwsza Dama. Tragedia niesamowicie wstrząsnęła Polakami i resztą Europy, a w kraju stała się tłem dla politycznych rozgrywek, które nie potrafią uszanować bólu i straty rodzin, które ucierpiały w wypadku samolotu Tu-154. Dziennikarka, która niedawno wspominała w mediach swojego męża, w rozmowie z Newsweekiem wyznała, że podejście rządu do katastrofy smoleńskiej bardzo ją boli. Zarzuciła nawet, że w organizowanych wiecach, stawianych pomnikach i marszach wcale nie chodzi o pamięć:

O politykę. O większe lub mniejsze, bardziej krótkotrwałe lub bardziej długoterminowe cele, do których wykorzystuje się 96 osób. Od początku boli mnie, że w opowieści smoleńskiej powtarza się tylko jedno nazwisko. To prawda, najważniejszej osoby na pokładzie, z tym nie dyskutuję. Ale pan prezydent nie poleciał do Katynia sam. Wyłącznie w towarzystwie małżonki. Tymczasem o całej reszcie mówi się „i 94 inne ofiary”. Idę o zakład, że gdyby poprosić przechodniów na ulicy o wymienienie choćby pięciu osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku - nikt nie byłyby w stanie tego zrobić. Nie potrafimy dbać o pamięć naszych ofiar. Amerykanie, podczas kolejnych rocznic 11 września, gdy wyczytywane są nazwiska tych, którzy zginęli - potrafią stać w szacunku i milczeniu. Niezależnie od tego, czy głosowali na Trumpa czy na Clinton. A u nas? Kapitał jedności zgromadzony w obliczu tej tragedii został bardzo szybko roztrwoniony.

Joanna Racewicz nie zgadza się na ekshumację

W rozmowie wyszły również na jaw wstrząsające szczegóły jej wyprawy do Moskwy. Zapytana o sprawę ekshumacji ciał zabitych w wypadku Tu-154 stanowczo odparła, że zwyczajnie jej sobie nie życzy. Nigdy nie mówiła o tym tak otwarcie, choć bez wątpienia wracanie do tych wspomnień sprawia jej ból:

Jestem wciąż przed i z całą stanowczością odpowiadam: nie widzę żadnego sensu, aby teraz, po ośmiu latach, fundować mnie, mojemu synowi i rodzinie ponowny pogrzeb. Rozumiem powody, dla których ekshumacje mogą być dla wielu osób ważne i potrzebne. To, jak Rosjanie traktowali ciała, w jaki sposób obchodzili się z tym, co dla nas święte – nie mieści się w żadnym wyobrażeniu. Opisy znajdowanych w trumnach przedmiotów są od początku do końca prawdziwe. Powtórzę: rozumiem bliskich, którym godne pochowanie ciała ukochanej osoby przynosi ulgę. Rozumiem, ale też i proszę o zrozumienie. Ja poleciałam osiem lat temu do Moskwy z przekonaniem, że muszę wszystkiego dopilnować sama. Obiecałam synowi, że znajdę tatę i dotrzymałam słowa. Ubrałam, zapięłam spinkami mankiety koszuli. Jeśli ktokolwiek myśli, że w trumnie kapitana Pawła Janeczka jest czyjaś ręka, noga, czy niedopałek papierosa, to się myli. Byłam z Pawłem do samego końca, do zalutowania metalowego wieka i zabicia gwoździami drewnianej skrzyni.

Dziennikarka w trakcie rozmowy wyznała również, że czuje się "wdową gorszego sortu". To określenie podsunął jej jeden z fanów w social mediach:

Ktoś napisał w komentarzach, że: "jestem wdową gorszego sortu". "nie nosiła pani pochodni, nie udowadniała zamachu, mówiła, że nie chce kolejnego pochówku". Byłam na jednej miesięcznicy, bo chciałam spojrzeć w oczy ludziom, którzy twierdzą, że chcą prawdy i pamięci. Byłam na spotkaniach komisji Millera, Laska i Macierewicz,a bo chciałam, żeby ktoś mi wreszcie powiedział co się stało na bagnie przed zamkniętym lotniskiem.

Myślicie, że koszmar jej, jej syna i jej rodziny kiedyś się skończy?

  • Paweł Janeczek
  • Kapitan Paweł Janeczek  - pomnik w Ossowie
  • Joanna Racewicz wspomina Pawła Janeczka
  • Joanna Racewicz – Czy to Ty?, Teatr Capitol, premiera sztuki
  • Mąż Jaonny Racewicz zginął w katastrofie smoleńskiej
  • Paweł Janeczek z synem Igorem
  • Paweł Janeczek zginął w katastrofie smoleńskiej
  • Syn Joanny Racewicz na Biegu Janosika
  • Andrzej Duda na Biegu Janosika z Joanną Racewicz
  • Joanna Racewicz – pokaz Mariusza Przybylskiego wiosna lato 2018
  • Joanna Racewicz na wiosennej ramówce TVP 2018
[1/11] Paweł Janeczek
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także