Irina Shayk przyjechała na motorze na event. Niesamowite, jak wyglądała jej fryzura, gdy zdjęła kask

Irina Shayk była jedną z gwiazd w paryskim pokazie mody Valentino. Nic dziwnego, bo może pochwalić się niesamowitymi osiągnięciami w świecie mody i jest bardzo pożądana na każdym wybiegu. Szczyci się niebanalną urodą, którą docenili nie tylko światowej sławy projektanci, ale także przystojni mężczyźni, między innymi Cristiano Ronaldo i Bradley Cooper, z którym doczekała się córeczki Lei. Tym razem nie obyło się jednak bez przygód, gwiazda o mało co nie spóźniła się na show.

Modelka znana jest z tego, że czegokolwiek by nie ubrała, to i tak wygląda jak milion dolarów. Nie mówiąc już o sytuacji, w której jest bardziej rozebrana, niż ubrana. Kiedy w ostatnim momencie dotarła na pokaz Valentino motorową taksówką, wyglądała obłędnie. Nawet kask na głowie nie zepsuł wrażenia. Zastanawiamy się, czy kierujący wiedział, kogo wiezie.

Irina była jedną z gwiazd tego wieczoru. Jak wiadomo, Paryż jest bardzo zakorkowany i łatwiej poruszać się po nim jednośladem. Wiedziała o tym na szczęście i gwiazda, więc, kiedy czuła, że już ma niewiele czasu do pokazu, wskoczyła na motor, a taksówkarz bezpiecznie, omijając zatory, dowiózł ją na miejsce.

Nie każda kobieta wyglądałaby jak Irina po takiej szalonej przejażdżce motocyklem. Ona natomiast, jak gdyby nigdy nic, piękna w swoim brązowym garniturze, z nienaruszoną fryzurą zsiadła z pojazdu i udała się do pracy.