Beata Tadla przyjechała do pracy wypasionym autem. Jej samochód kradł spojrzenia

Beata Tadla jest dziennikarką z ogromnym doświadczeniem. Publiczność kojarzy ją przede wszystkim z ciepłym głosem, serdecznym uśmiechem i profesjonalizmem. Już w latach 90. zaskarbiła sobie sympatię słuchaczy największych rozgłośni radiowych. Potem przyszła pora na podbój telewizji. Pracując w TVP wyrosła na czołową gwiazdę serwisów informacyjnych.

Obecnie Beata jest prowadzącą audycję Zet jak związku w Radiu Zet. Dodatkowo można oglądać ją w internetowym programie Onet Rano. Jej poczynania śledzą tysiące obserwatorów. Tylko na Instagramie obserwuje ją ponad 50 tysięcy ludzi. Wielu kibicuje jej w życiu prywatnym. Zwłaszcza po tym, jak gwiazdę z dnia na dzień zostawił Jarosław Kret. Na szczęście to już tylko melodia przeszłości. Obecnie Tadla jest w szczęśliwym związku.

O nowej relacji Beaty jako pierwsi donieśli paparazzi, którzy sfotografowali ją podczas romantycznego spaceru po sopockim "monciaku". Dziennikarka regularnie jest na widelcu fotografów, którzy potrafią jeździć za nią godzinami, w celu stworzenia jak najlepszych zdjęć. Ostatnio przyłapali ulubienicę widzów w drodze do pracy.

Gwiazda została sfotografowana przed siedzibą Onetu. Ubrana na czarno Beata do pracy przyjechała autem, które z pewnością po drodze skradło setki spojrzeń. Wszystko za sprawą naklejek, jakie zdobią karoserię srebrnego volvo. Służbowy samochód Tadli ozdobiony jest zdjęciami prowadzących Onet Rano i ogromnym logotypem programu.

Po wyjściu z auta Tadla nie miała czasu na zapozowanie do pamiątkowym zdjęć. Spiesząc się do pracy, posłała uśmiech w stronę obecnych na miejscu fotografów.