Beata Tadla planuje powrót do pracy. Jest tylko jeden problem. Dziennikarka ma zakaz...
Mogłoby się wydawać, że w życiu Beaty Tadli nastał ciężki czas. Seria zwolnień w Telewizji Polskiej dotknęła także ją, choć dziennikarka pracowała tam dopiero 3, 5 roku. Sama Tadla przekonuje jednak, że nie przejmuje się decyzją nowych szefów TVP, ponieważ dzięki dużej ilości wolnego czasu, może oddać się urządzaniu swojego nowego mieszkania. Z takiej postawy dziennikarki musi być zadowolony jej ukochany, Jarosław Kret, który może teraz częściej może cieszyć się obecnością partnerki w domu.
18.02.2016 17:11
Kolorowa prasa długo spekulowała nad tym, czy Beata Tadla chciałaby wrócić do TVNu. Pojawiało się dużo głosów, że jej zwolnienie było związane z aferą z udziałem Kamila Durczoka i teraz, kiedy dziennikarz nie pracuje w stacji, była prowadząca Wiadomości znów mogłaby poprowadzić fakty. Osoba z otoczenia gwiazdy zdradziła jednak tygodnikowi Świat&Ludzie, że jej odejście z TVNu nie miało żadnego związku z jej byłym szefem.
Tadla powoli myśli już o powrocie do pracy. Dostaje wiele ofert z różnych mediów, a także spoza branży. Dziennikarka jeszcze nie wie, na którą propozycję się zdecydować. Bardzo prawdopodobne jednak, że to właśnie TVN stanie się z powrotem miejscem pracy Beaty Tadli. Na razie, partnerka Jarosława Kreta nie może przyjąć oferty stacji, ponieważ obejmuje ją zakaz pracy w konkurencyjnej stacji. Ten zakończy się na jesieni. Znajomi gwiazdy już informują, że wtedy znów zobaczymy Tadlę na ekranie:
My nie możemy się już doczekać! Od odejścia Beaty Tadli z telewizji minął dopiero miesiąc, a my już zdążyliśmy za nią zatęsknić.