Maja Ostaszewska zafundowała sobie ekstra metamorfozę. Krótkie, proste włosy to już przeszłość
Maja Ostaszewska to wybitna aktorka filmowa i teatralna. Każda jej rola jest prezyzyjnie przemyślana. Na swoim koncie ma zarówno TeleKamery jak i Wiktory. Karierę zaczęła jako 20-latka u Spielberga w Liście Schindlera. Widzowie pokochali ją za role komediowe m.in. Żabcię w Przepisie na życie.
Przez dwa lata związana była z reżyserem Łukaszem Barczykiem. Obecnie tworzy związek z operatorem filmowym i scenarzystą - Michałem Englertem. Para ma dwójkę dzieci: 13-letniego syna Franciszka oraz córkę, 11 -letnią Janinę.
Zdążyłam się wyszaleć, doświadczyłam późnego, dojrzałego macierzyństwa, bo syna urodziłam, jak miałam 34 lata, a córeczkę, jak miałam trzydzieści sześć - mówiła w wywiadzie.
Jest buddystką, wegetarianką i feministką. Jej poglądy są bardzo wyraziste. Nie boi się ich manifestować, choć czasem nieźle za nie obrywa. Twierdzi jednak, że nie ma wyjścia. Według niej neutralność jest obojętnością.
W Polsce panuje schizofreniczny stosunek do aktorów. Z jednej strony idealizuje się nas, przypisuje właściwości bohaterów, których gramy. A z drugiej podważa się prawo do wyrażania swoich poglądów. Ileż razy słyszałam: "Majka, jesteś fajną aktorką, graj i nic nie mów." - mówiła w Newsweeku.
Maja Ostaszewska sprzeciwia się wszelkiego rodzaju próbom narzucania określonych poglądów czy ograniczania praw kobiet dlatego chętnie bierze udział w manifestacjach.
Polki potrzebują solidarności, musimy walczyć o nasze prawo do stanowienia o sobie, do naszej niezależności, do tego, aby decydować o tym, co jest dla nas najlepsze, żyć w zgodzie z naszym własnym światopoglądem, rozumem, wiedzą, sercem, żebyśmy miały opiekę prawną w tym kraju i dostęp do medycyny – mówiła w wywiadzie.
Wspiera też społeczność LGBT. Niedawno napisała wyjątkowo mocny apel do Prezydenta Dudy w obronie gejów i lesbijek.
Jako matka dwójki dzieci, bardzo bym chciała, żeby Pan Prezydent, ani nikt inny nie straszył mojej rodziny osobami LGBT+. Osobami, nie ideologią. Coś takiego jak ideologia LGBT+ nie istnieje. (...) Sączona kropla po kropli nienawiść prowadzi do tragedii. Tego się obawiam i z tym nie chcę mieć nic wspólnego – napisała Maja Ostaszewska na Instagramie.
Maja Ostaszewska w nowej fryzurze
Dziś aktorka zapowiedziała powrót do teatru i zaprezentowała fanom nowy wizerunek. W takich lokach jeszcze jej nie widzieliśmy.
Pierwsze po izolacji próby w @nowy_teatr. Szykujemy się do streamingu na żywo i rejestracji „Wyjeżdżamy” już w tę sobotę 20.06 o 19-tej. Na FB i Youtoube teatru. Bądźcie z nami! Dobrze tu wrócić. Do tego ze wsparciem Fumy. To lubię! - napisała aktorka pod zdjęciem.
Fani byli zachwyceni nie tylko powrotem aktorki do pracy, ale także jej lokami:
- Fajne sprężynki.
- Pięknie Pani w tych lokach!
- Zjawiskowa Ty, zjawiskowa również fryzura – komentowali fani.
Nam też sprężynki Mai się podobają! A wam?
