Przerażona Edyta Górniak opublikowała nowy post ws. tornada w Nashwille: "Jestem nadal jedną milę od sfery zniszczeń"
Edyta Górniak z muzyką związana jest od lat. Regularnie koncertuje, czarując swoim głosem, a także pracuje nad nowymi utworami, które w krótkim czasie stają się przebojami. Kiedy nie pracuje, podróżuje, co pozwala jej naładować akumulatory do dalszego działania.
Edyta niedawno wybrała się do Stanów Zjednoczonych, gdzie przyjęła zaproszenie Marcina Gortata do wzięcia udziału w jego charytatywnym projekcie – Polish Heritage Night 2020 w Los Angeles. Od tego momentu podróżuje po Ameryce. Z pewnością nie spodziewała się, że przeżyje tam chwile grozy.
Edyta Górniak przeżyła chwile grozy. Co się stało?
Górniak zdecydowała się odwiedzić Nashville, stolicę rock and rolla. Niespodziewanie przez miasto przeszły dwa wielkie tornada. Amerykańskie media informują nawet o kilkunastu ofiarach śmiertelnych, a także o tym, że zniszczeniom uległo około czterdzieści budynków.
Na szczęście Edycie nic się nie stało, chociaż była bardzo blisko strefy zagrożenia. O emocjach, jakie towarzyszyły jej w tym przerażającym czasie, opowiedziała na swoim Instagramie. Umieściła post, który rozpoczęła od słów dających do myślenia. Napisała, że często zapomina się o tym, by szanować życie:
Dodała, że gdy blisko niej szalało tornado, była przerażona:
Kiedy żywioł nieco się uspokoił, uświadomiła sobie o najważniejszej rzeczy. Wykorzystując media społecznościowe, postanowiła przeprosić wszystkich, których spotkała na swojej drodze i w jakiś sposób skrzywdziła:
Na wpis błyskawicznie zareagowali internauci, którzy dziękowali Edycie za ten szczery wpis.