Donald Trump obraził Brada Pitta. W mocnych słowach podsumował aktora. Zobaczyła to cała Ameryka [WIDEO]

Donald Trump bez dwóch zdań słynie ze swojego ciętego języka. Prezydentowi USA zdarza się komentować ludzi i wydarzenia w charakterystyczny dla siebie sposób. Tak samo było i tym razem. Podczas wiecu wyborczego w Colorado Springs Trump wypowiedział się na temat Oscarów 2020 i skrytykował to, co mu się w tegorocznej ceremonii nie spodobało. Oberwał Brad Pitt i film Parasite.

Dostanie od Donalda Trumpa własnego przezwiska to niczym komplement. Świadczy to również o tym, jak bardzo ktoś zalazł mu za skórę. Ostatnio zrobił to Brad Pitt, 56-letni aktor skomentował proces prezydenckiego impeachmentu, gdy odbierał statuetkę za swoją rolę w Pewnego razu… w Hollywood. Trump nie pozostawał mu dłużny i wypowiedział się na temat aktora na swoim wiecu wyborczym.

Prezydent USA powiedział również, że „nigdy nie był fanem Brada”, a publiczność wygwizdała aktora, gdy wspomniał jego imię. Nie jest to pierwszy raz kiedy Trump atakuje Hollywood, już wcześniej krytykował chociażby Meryl Streep. Po tym jak aktorka wyraziła swoją niepochlebną opinię na jego temat, nazywał ją "przecenianą gwiazdką".

Chociaż Pitt nigdy nie wspominał Trumpa z nazwiska w swoim przemówieniu oscarowym, to wspomniał o byłym doradcy ds. Bezpieczeństwa narodowego Białego Domu, Johnie Boltonie, który nie mógł zeznawać jako świadek na procesie Trumpa. Zanim jeszcze zaczął komukolwiek dziękować, Brad rozpoczął przemówienie od słów:

Nie tylko Brad Pitt znalazł się pod ostrzałem Trumpa. Prezydent skrytykował również nagrodzenie koreańskiego filmu Parasite, mówiąc: