O ślubie Angeliny Jolie i Brada Pitta nie wiedział nawet jej ojciec
29.08.2014 20:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Znamy kolejne szczegóły dotyczące ślubu Brangeliny!
Angelina Jolie i Brad Pitt - jedna z najpopularniejszych par na świecie - 23 sierpnia wzięła potajemny ślub. Jak to możliwe, że o ceremonii dowiedzieliśmy się po tygodniu, z lakonicznego oświadczenia rzecznika aktorów?
Para zdecydowała się na bezwyznaniowy ślub cywilny. Jolie miała na sobie białą suknię swojej matki, do ślubu szła w towarzystwie starszych synów (zobacz: Pierwszy pocałunek, pierwszy taniec i piękna suknia ślubna. Angelina Jolie i Brad Pitt wzięli ślub!). Na ceremonii nie był obecny jej ojciec. Teraz cały świat zastanawia się, jak udało im się ukryć ten ślub?
Po pierwsze, uroczystość była bardzo skromna - młoda para zaprosiła tylko 22 najbliższe osoby. Mieli pewność, że zaufani goście nie powiedzą mediom ani słowa.
Posiadłość Chateau Miraval, w której Pitt i Jolie wzięli ślub, znajduje się w małym miasteczku Correns. Tutaj wszyscy o wszystkich wiedzą, ale i tak ceremonia zaślubin okazała się zaskoczeniem.
Jak się okazuje, Brad Pitt przyjechał w lipcu do miasteczka na 10 dni po to, by dopilnować szczegółów ślubu.
Dodatkowo para ma teraz dużo służbowych obowiązków - to zmyliło paparazzi. Angelina Jolie ostatnio przygotowywała się na Malcie do najnowszego projektu By the Sea, w którym wziąć udział ma też Brad Pitt. To będzie pierwszy raz od czasów Pana i pani Smith, gdy zobaczymy parę razem na ekranie. Brad promuje teraz dramat wojenny Fury, swój najnowszy film. Już w czwartek, na konferencji prasowej, aktor miał na palcu obrączkę - niewielu jednak zwróciło na to uwagę.
Dlaczego para czekała tak długo? Odpowiedź jest urocza - ponieważ w tym roku wypada dziesiąta rocznica ich związku! Mało tego, Angelina obiecała niegdyś swojej matce, która zmarła w 2007 roku, że weźmie ślub właśnie we Francji. To tłumaczy wybór miejsca ceremonii.
A idealnym podsumowaniem strategii Jolie i Pitta wydaje się być komentarz jednej z amerykańskich blogerek, Lainey Gossip:
I trudno się z tym nie zgodzić!