Dwie byłe dziewczyny Harry'ego pojawiły się na ślubie księcia z Meghan Markle! Jedna z nich była szczególnie rozczarowana!
Ślub roku za nami. Wczoraj, w kaplicy św. Jerzego na zamku Windsor, sakramentalne "tak" powiedziała sobie najgorętsza para ostatnich miesięcy – książę Harry i Meghan Markle. W wydarzeniu uczestniczyło ponad 200 zaproszonych przez książęcą parę gości i tłum wielbicieli rodziny królewskiej. Wśród przybyłych nie zabrakło… dwóch byłych dziewczyn Harry'ego – Chelsy Davy i Cressidy Bonas.
Chelsy i Harry byli parą przez siedem lat. Ich związek zakończył się w 2010 roku. Wielu twierdziło, że książę wróci jeszcze do swojej byłej partnerki, tymczasem po rozstaniu z nią znalazł pocieszenie w ramionach brytyjskiej aktorki – Cressidy Bonas. Para rozstała się w 2014 roku. Co ciekawe, w trakcie prawie trzyletniego związku z księciem, Cressida zdążyła zaprzyjaźnić się z księżniczką Beatrice.
Chelsy i Cressida dostąpiły zaszczytu oglądania ceremonii na żywo. Davy postawiła na granatową kreację z rozkloszowanym dołem i bolerkiem, zaś Bonas zdecydowała się na suknię w kolorowe paski. Brytyjska ekspertka od ślubów uważa, że zapraszanie sowich "eks" na ślub jest dużym błędem:
W trakcie ceremonii Chelsy sprawiała wrażenie smutnej. W chwili, w której Meghan i Harry składali sobie przysięgę małżeńską, na twarzy byłej partnerki księcia rysował się wymowny grymas. Zdjęcia w mig stały się hitem internetu.