NewsyKoronawirus rozłożył Anię Wendzikowską na łopatki. Zachorowały też jej córeczki: "Poczułam ciężar samotności w macierzyństwie"

Koronawirus rozłożył Anię Wendzikowską na łopatki. Zachorowały też jej córeczki: "Poczułam ciężar samotności w macierzyństwie"

Anna Wendzikowska
Anna Wendzikowska
Krystyna Miśkiewicz
18.11.2021 16:00, aktualizacja: 18.11.2021 18:00

Anna Wendzikowska to dziennikarka z ogromnym doświadczeniem. Gwiazda znalazła swoją niszę w show-biznesie i postanowiła skupić się jedynie na Hollywood. Już dawno została okrzyknięta specjalistką od zagranicznych sław. Regularnie możemy ją oglądać w Dzień Dobry TVN, gdzie informuje o najważniejszych wydarzeniach zza oceanu. Miała okazję porozmawiać między innymi z Angeliną Jolie, czy Ryanem Gosslingiem.

Jej kariera rozwija się w błyskawicznym tempie, jednak niestety nie idzie to w parze ze szczęściem w życiu prywatnym. Dziennikarka od kilku lat nie może ułożyć sobie życia. Najpierw była związana z Patrykiem Ignaczakiem. Jest on ojcem jej starszej córeczki Kornelii. Związek ten nie przetrwał próby czasu. Jej kolejnym partnerem był Jan Bazyl, wydawało się, że dziennikarka w końcu znalazła prawdziwą miłość. Para doczekała się córki - Antoniny, jednak i to uczucie szybko się wypaliło.

Anna Wendzikowska z córeczkami przechodzą koronawirusa. W jakim są stanie?

Polska mierzy się obecnie z czwartą falą pandemii, która uderzyła niemal ze zdwojoną siłą. Gdy wydawało się, że po tym, jak wielu Polaków zdecydowało się przyjąć szczepienie, choroba nieco wyhamuje, to statystyki ponownie zaczynają przerażać. Każdy kolejny raport, który publikuje Ministerstwo Zdrowia, przyprawia o ciarki. O przykrych skutkach choroby przekonała się na własnej skórze Ania Wendzikowska. Dziennikarka właśnie poinformowała, że przechodzi Covid-19. Zachorowały też jej dwie córeczki.

Gwiazda napisała o wszystkim na Instagramie. Uspokoiła fanów, że ona i dziewczynki czują się już znacznie lepiej, ale pierwsze dni choroby były dla niej naprawdę ciężkie. Sama bardzo źle się czuła, a do tego musiała zająć się dwójką chorych dzieci.

Kiedy wydawało się, że najgorsze za mną nastał prawdziwy czas próby… kochani, uważajcie na siebie, mimo szczepienia i środków ostrożności Covid nas dopadł.. już jesteśmy zdrowe, ale ostatnie tygodnie to był dramat.. dziewczynki czuły się w miarę dobrze, gorzej było ze mną. Dodatkowo opieka nad dwójką chorych dzieci, kiedy samemu jest się chorym to jest zadanie koszmarnie trudne. Na co dzień bywa ciężko, ale tego, co przeszłam w ostatnich tygodniach nawet za bardzo opisać się nie da, poczułam ciężar samotności w macierzyństwie, nie polecam… dodatkowo, za mało się mówi o neurologicznych skutkach Covida, bezsenności, stanach lękowych i i takim poczuciu, że nie jest się do końca sobą.. to zdecydowanie nie jest „zwykła grypa”….

Ania stwierdziła, że zdecydowanie nie czuła się jak podczas zwykłej grypy i w jej przypadku mocno dały o sobie znać objawy neurologiczne. Przyznała też, że po raz pierwszy w pełni poczuła na sobie brzemię samotnego macierzyństwa. Fani w komentarzach nie pozostali obojętnie na jej słowa. Dodali jej mnóstwo otuchy.

  • Kochana. byłyście bardzo dzielne.
  • Dobrze, że już po. Zdrówka.
  • Brawo! Single mamy to prawdziwe fighterki, na co dzień! A co dopiero w chorobie!!!
  • Rok temu czułam dosłownie to samo. Podziwiam.

My również życzmy Ani i jej córkom jak najszybszego powrotu do pełni sił.

  • Anna Wendzikowska z córkami mają koronawirusa
  • Anna Wendzikowska - premiera filmu „Pszczółka Maja. Mały wielki skarb”
  • Anna Wendzikowska z córką Tosią na jesiennych zdjęciach
  • Anna Wendzikowska na Dominikanie
  • Anna Wendzikowska na Dominikanie
  • Anna Wendzikowska z córkami
  • Anna Wendzikowska - Halloween 2021
  • Anna Wendzikowska z córką Tosią na jesiennych zdjęciach
  • Anna Wendzikowska z córką
  • Anna Wendzikowska z córką Antosią
  • Anna Wendzikowska - salon
[1/11] Anna Wendzikowska z córkami mają koronawirusa
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także