Andrzej Piaseczny ostro się wkurzył przy pytaniu o jego związek sprzed lat z Mirką. Dawno nie widzieliśmy go tak wzburzonego
Andrzej Piaseczny niedawno wydał płytę 50/50. Przy okazji promocji nowego krążka zdobył się na odważne wyznanie. Powiedział, że piosenka Miłość, w której śpiewa o uczuciu do mężczyzny, jest o jego związku. Potwierdził tym samym krążące od lat doniesienia, że jest gejem.
Andrzej Piaseczny komentuje relacje z Mirką
Piaseczny w latach 90. pojawił się na okładce Vivy!. Towarzyszyła mu partnerka, Mirka. Wówczas zapewniał, że to miłość jego życia. Para miała się ukrywać przed mediami przez 8 lat.
Piosenkarz zaangażował się w wychowywanie synów swojej ówczesnej miłości. Chociaż ten związek nie przetrwał próby czasu, nadal utrzymuje kontakt z pociechami dawnej ukochanej:
Ależ ja mam rodzinę. Mimo że nie mieszkamy już dzisiaj wszyscy razem. Los sprawił, że bardzo wcześnie wychowywałem dwóch ludzi, o których do dzisiaj mówię, że są moimi synami. Mam nadzieję, że oni przyniosą mi niedługo wnuki - komentował w rozmowie z Galą.
Andrzej Piaseczny na temat związku z Mirką wypowiedział się w rozmowie z Mariuszem Kozakiem. Zdobył się na szczere słowa i powiedział, że w tamtym czasie poszukiwał siebie:
Jestem tylko człowiekiem i poszukiwałem siebie. Staram się być rozsądnym człowiekiem i chciałbym prosić o ten rozsądek po stronie adwersarza, rozmówcy, bo jesteśmy ludźmi. Człowieczeństwo polega na tym, że jesteśmy jakoś w rozkroku, jakoś pośrodku i ja z całą pewnością trochę będę.
Chwilę później przeszedł do ataku. Nieźle się zdenerwował:
Gdzie jesteście, jak trzeba pójść na wybory? Gdzie jesteście, jak trzeba ruszyć du***ę z fotela i wskazać nawet mniejsze zło. Społeczność LGBT to jest jakieś 10 - 11 proc. populacji. To jest tyle ludzi, ile mogłoby w tym kraju wywrócić każdy rząd albo każdą opcję polityczną doprowadzić do władzy. Gdzie wy jesteście, ja się pytam?
W tym samym wywiadzie odniósł się do swojego coming outu. Podkreślił, że zdecydował się na niego przez zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy:
Staram się uczyć lepiej niż ten, "który się ciągle uczy". Staram się wyciągać wnioski i jeśli ktoś mnie namówił do tego coming outu, to najbardziej właśnie prezydent.
Dodał też, że przez wiele osób ze społeczeństwa LGBT nie jest lubiany:
Wiem, że wiele ludzi ze społeczeństwa LGBT pokazuje na mnie palcem. Wiele słów wypowiedzianych w moim kierunku jest słuszne. Ja nie chcę powiedzieć, że jestem fantastyczny, genialny i wszystko robiłem w życiu bardzo dobrze.
Całą rozmowę możecie zobaczyć poniżej.
