Andrzej Piaseczny pokazał jak rozpieszcza go przystojny przyjaciel. Są przyjemności, których nigdy nie odmawia

Mało kto pamięta, ale Andrzej Piasecznyswoją przygodę z show-biznesem zaczynał jako długowłosy wokalista o czarującym uśmiechu w rockowym zespole Mafia. Szybko trafił na ekran, gdzie jako Kacper w serialu Złotopolscy skradł serca paniom domu. Szczyt popularności osiągnął, gdy zdecydował się na solowe występy i zaczął śpiewać popowe ballady, takie jak: Chodź, przytul, przebacz czy Śniadanie do łóżka.

Andrzej Piaseczny

Adam Streb

13 marca 2020, 09:40

Piaseczny na co dzień stroni od show-biznesu. Zamiast w Warszawie, przebywa w miejscowości Pionki, która znajduje się niedaleko Radomia. Tam mieszka z mamą, którą się opiekuje. Jak uważa – teraz nastąpiła zamiana ról.

Czy Andrzej Piaseczny jest łasuchem?

20-letni Piasek prowadził całkiem ciekawe życie. Gdy został wokalistą zespołu Mafia, codziennością stały się ciągłe imprezy, randki z tajemniczymi osobami, alkohol i narkotyki:

Próbowałem niemal wszystkiego, brałem naprawdę twarde substancje. Był taki czas, że codziennie piłem. Nie na umór, ale jednak – wyznał Piasek w wywiadzie dla "Vivy!".

Jednak te czasy to już przeszłość. Dziś jeśli wokalista grzeszy, to już w zupełnie inny sposób. Ostatnio dostał od swojego przyjaciela, który prowadzi cukiernię, ogromny i piękny tort. Andrzeja ta słodycz najprawdopodobniej tak zachęciła, że postanowił się nią podzielić na Instagramie. Przy okazji przyznał się także do swojej wielkiej słabości.

Pyyyyszne!! Pyyyyyszzzzzne!!! Pysz ne!!!! #jestemłasuchem #aleniejembyleczego #polskitort #żehoho – podpisał fotę wokalista.

Na zdjęciu oprócz tortu jest też przyjaciel Andrzeja i człowiek, który wykonał ten imponujący wypiek – Wiktor Dopierała, właściciel cukierni.

Za dobry kęs oddam wszystko. Miłość do smacznych rzeczy wyssałem z mlekiem matki. Uczę się całe życie od najlepszych. I Ty możesz być najlepszy – pisze o sobie cukiernik.

Nic więc dziwnego, że Andrzej Piaseczny tak chętnie skusił się na tort od Wiktora. A fani mu zazdroszczą.

Andrzeju nie sądziłam, że z pana taki łasuch. Życzę smacznego.
Wygląda pysznie, też bym zjadła kawałeczek
Mniam, poproszę o maleńki kawałeczek do kawki
tort a potem siłka ;) i tak ma być, korzystajmy z przyjemności ile się da. Ja skubnęłabym okruszka, ale niemożliwe to jest – piszą w komentarzach.

My też trochę zazdrościmy, ale mimo wszystko życzymy smacznego.