Tajemnica idealnej cery Meghan Markle tkwi w kosmetyku za 20 zł. Za małe pieniądze wygląda jak milion dolarów
Teraz kiedy prawie wszystkie ograniczenia związane z epidemią koronawirusa zostały cofnięte, granice powoli się otwierają, a do tego zaczynają się wakacje, pora zacząć planować jakąś fajną podróż. A jeśli podróż to też zawartość walizki. Co zabrać, czego nie brać? Co okaże się przydatne, a co będzie tylko zabierało cenne miejsce, którego, jak wiemy, w walizkach jest zawsze za mało?
Tutaj z pomocą przychodzi sama Meghan Markle. Jest taki produkt, który czyni jej skórę zachwycającą, a w dodatku jest niewiarygodnie wręcz dostępny. Co ważniejsze, ma mnóstwo kosmetycznych i upiększających zastosowań, dlatego zajmuje poczesne miejsce w torebce księżnej. Panie i panowie, oto olejek z drzewa herbacianego. W UK za około 20 złotych. W Polsce już od 14 złotych za 30 mililitrów.
Jak Meghan Markle dba o urodę? Używa kosmetyku za 20 złotych
W wywiadzie dla Allure – amerykańskiego magazynu poświęconemu urodzie, była gwiazda serialu Suits przyznała, że nigdy nie opuszcza domu bez małej, poręcznej buteleczki tego czyniącego cuda olejku.
Dodała też, że nie jest to nic wyszukanego, ani wyjątkowego, ale gdy przytrafi jej się zranienie, ukąszenie komara, otarcie, czy cokolwiek innego, olejek jest lekiem na wszystko. A w dodatku kosztuje niewiele i zmieści się nawet w najmniejszej torebce, więc bez trudu można go zawsze mieć ze sobą.
Olejek drzewa herbacianego jest znaną od starożytności substancją o wspaniałych właściwościach kosmetycznych i odkażających. Jest wykorzystywany w całej masie produktów upiększających, a także doskonale działa zastosowany w aromatoterapii.
Ale chyba najlepsze w tym jest to, że za tak niewiele można wrzucić do torebki małą buteleczkę i poczuć się niczym księżna Sussex!