Gwiazda TVP pokazała ciążowe krągłości. Przyćmiła ważną uroczystość?
Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki spodziewają się dziecka. Obydwoje szaleją ze szczęścia, tym bardziej że poprzednią ciążę dziennikarka poroniła. Właśnie pochwalili się zdjęciami ze sporym brzuszkiem.
Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki spodziewają się dziecka
W lipcu 2023 Aleksandra Grysz poinformowała swoich fanów o tym, że przeżywa bardzo trudny czas. Dziennikarka poroniła długo wyczekiwaną ciążę. Na szczęście mogła liczyć na partnera, a także przyjaciół, którzy ją wspierali. Także internauci, a zwłaszcza kobiety, dzieliły się z nią swoimi historiami i trzymały kciuki za to, żeby niedługo Grysz została mamą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roxie Węgiel o swoim ślubie. "Na pewno po ceremonii ukażą się jakieś zdjęcia"
Aleksandra Grysz urodzi tęczowe dziecko
Niedawno dziennikarka podzieliła się z fanami swoim odkryciem. Okazuje się, że nie tylko urodzi tęczowe dziecko, ale także sama nim jest.
Czy wiecie kim są "tęczowe dzieci"? Ja sama poznałam ten termin dopiero kilka miesięcy temu, mimo że sama jestem tęczowym dzieckiem - to znaczy takim, które przyszło na świat po wcześniejszym poronieniu lub poronieniach. Coraz więcej mam tęczowych dzieci zaczyna mówić otwarcie o swoich doświadczeniach. Wśród nich można wymieniać gwiazdy takie jak Michelle Obama, Beyonce czy Meghan Markle - napisałą na Instangramie.
Aleksandra Grysz przyznała, że bardzo trudno było jej opowiadać o tak ciężkim przeżyciu, jakiego doświadczyła. Otrzymała jednak ogromną ilość wsparcia, za które podziękowała.
Aleksandra Grysz przykuwa spojrzenia podczas komunii
Gwiazda "Pytania na śniadanie" przyciągała spojrzenia podczas ostatniego weekendu. Wszystko za sprawą wydatnego brzuszka, który podkreślała satynowa, błękitna sukienka. Zarówno Aleksandra Grysz, jak i przyszły ojciec - Tomasz Tylicki, także znany ze śniadaniówki TVP, wyglądają na bardzo szczęśliwych.
W ostatni weekend para świętowała komunię starszej córki Tomasza, z którą także robili sobie zdjęcia. Wszystkie spojrzenia były jednak skierowane na Aleksandrę. I trudno się temu dziwić, patrząc, jak promiennie wyglądała.
