Wychudzona Celine Dion z nietęgą miną robi zakupy. Miała problem ze znalezieniem odpowiedniego rozmiaru?
Celine Dion przyłapana przez fotografów podczas wizyty w paryskim salonie marki Balenciaga. Gwiazda pojawiła się w czarnej stylizacji i okularach przeciwsłonecznych, a sklep otworzono specjalnie dla niej. W towarzystwie asystentów wybierała ubrania, ale niczego nie kupiła. Nie wyglądała na zbyt zadowoloną podczas mierzenia. Nie mogła znaleźć swojego rozmiaru? Zobaczcie zdjęcia!
Ostatnio wokół Celine Dion zrobiło się naprawdę głośno - niestety nie ze względu na jej nową muzykę czy trasę koncertową, ale dlatego, że ma o wiele młodszego kochanka i wyraźne problemy z wagą. Gdy wokalistka pojawiła się w Paryżu na kilku pokazach mody poprzedzających zimowy Fashion Week, wszyscy oniemieli ze zgrozy. Jej wychudzona sylwetka, zapadłe kości policzkowe i smutna mina bardzo zaniepokoiły fanów. Diwa najwyraźniej nie chciała takiej troski, bo w jednym z najnowszych wywiadów powiedziała wszystkim, by zostawili ją w spokoju.
Sama zajęła się zaś korzystaniem z przyjemności, jakie serwuje Paryż. Paparazzi przyłapali ją na zakupach w miejscowym salonie marki Balenciaga, do którego udała się w towarzystwie obstawy. Sklep otworzono specjalnie dla gwiazdy, a ona przechadzała się po nim, mierząc płaszcze i buty. Niestety wygląda na to, że albo nic nie podbiło jej serca, albo... nie było rozmiaru? Mierzyła co prawda boski musztardowy płaszczyk w kratkę, ale ostatecznie go nie kupiła.
Myślicie, że był za duży?