Wybory 2020 – nowy sondaż. Trzaskowski odbiera poparcie konkurencji. Jest też awans Biedronia

Wybory prezydenckie 2020 wzbudzają bardzo wiele emocji. Pierwotna data, w jakiej miało się odbyć głosowanie to 10 maja. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła jednak zgromadzenie się obywateli w lokalach wyborczych. Wszystko zostało wstrzymane, a rządzący przez ponad miesiąc poszukiwali najbezpieczniejszego sposobu na przeprowadzenie wyborów. Rządzący nie chcąc narażać obywateli, zaproponowali oddanie głosu w formie korespondencyjnej. Ten pomysł miał tylu samo zwolenników co przeciwników.

Oficjalna data wyborów została ustalona na 28 czerwca. To wtedy obywatele będą mogli oddać głos na wybranego kandydata.

Wybory prezydenckie mogą zakończyć się w I turze pod warunkiem, że jeden z kandydujących uzyska minimum połowę ważnie oddanych głosów. Jeżeli tak się nie stanie, to konieczne będzie przeprowadzenie drugiej tury wyborów, w której zmierzy się dwóch kandydatów z największym poparciem.

Sondaże przedwyborcze już od samego początku nie pozostawiają żadnych złudzeń. Pozycję lidera zajmuje urzędujący prezydent Andrzej Duda. Tuż za nim znajduje się Rafał Trzaskowski startujący z ramienia Koalicji Obywatelskiej. Jeżeli oficjalne głosowanie, będzie miało pokrycie z przeprowadzanymi sondażami, to wszystko wskazuje na to, że w drugiej turze wyborów zmierzy się ze sobą tych dwóch kandydatów.

Według najnowszego sondażu, jaki wykonał  Instytut Badań Pollster dla portalu se.pl., Andrzej Duda powoli odzyskuje utracone wcześniej punkty procentowe. Poparcie traci natomiast bezpartyjny kandydat – Szymon Hołownia, który do tej pory w każdym kolejnym sondażu sukcesywnie odnotowywał wzrost. W rankingu awansował też Robert Biedroń – przesunął się o jedno oczko w górę.

• Andrzej Duda –41,17 %
• Rafał Trzaskowski – 28,14 %
• Szymon Hołownia – 14 %
• Robert Biedroń –5,22 %
• Władysław Kosiniak-Kamysz – 4,99 %
• Krzysztof Bosak –4,97 %
• Inni Kandydaci –1,51 %

Czarnym koniem okazał się obecnie urzędujący prezydent Warszawy – Rafał Trzaskowski. Okazuje się, że polityk, który wystartował, zastępując Małgorzatę Kidawę-Błońską, zaliczył rewelacyjny start w kampanii i ma duże szanse na to, żeby spotkać się z Andrzejem Dudą w drugiej turze wyborów.