Kjell Larsson, szwedzki miliarder, przez żonę wylądował na ulicy! "Utrzymuję się ze zbierania butelek. Konkurencja jest jednak duża"
Dysponował majątkiem w wysokości ok. 700 milionów złotych!
Kjell Larsson został sfotografowany przez fotoreportera gazety Dagbladet na dworcu.
Widok jest tragiczny. W rogu stacji kolejowej w Sundsvall śpi Kjell Larsson. Opiera głowę na poduszce, nogi trzyma na torbach z pustymi butelkami - czytamy.
Były właściciel wioski olimpijskiej Lillehammer i potentat na rynku nieruchomości zaczął tracić pieniądze kiedy nastąpił kryzys na rynku nieruchomości. Gdy zaczęły tracić na wartości przepisał cały prywatny majątek na żonę. I wtedy... stracił wszystko przez rozwód. Niestety, była ukochana nie przejęła się losem Larssona i po rozwodzie nie wypłaciła mu ani korony. Miliarder dysponował 1,5 miliardami koron czyli blisko 700 milionami złotych. Teraz ma co miesiąc wypłacaną emeryturę w wysokości 9 tysięcy koron, ok. 4 tysięcy złotych. Pieniądze w całości przeznacza na adwokata, który stara się odzyskać część majątku Kjella Larssona.
Jestem zgorzkniały. Zostałem całkowicie bez środków do życia. Nie wstydzę się przyznać, że utrzymuję się ze zbierania butelek, konkurencja jest jednak duża - powiedział w wywiadzie dla gazety.
71-latek głęboko wierzy, że przyjdzie taki dzień, że znowu będzie miał dach nad głową.
