NewsyRodzice zmarłego Mateusza Murańskiego wciąż mają z nim kontakt. Świadectwo matki rozrywa serce: "Chcę przekazać jedną rzecz"

Rodzice zmarłego Mateusza Murańskiego wciąż mają z nim kontakt. Świadectwo matki rozrywa serce: "Chcę przekazać jedną rzecz"

Mateusz Murański, Joanna Godlewska-Murańska
Mateusz Murański, Joanna Godlewska-Murańska
16.03.2023 15:20

Mateusz Murański odszedł 8 lutego. Zawodnik MMA/fighter miał tylko 29 lat. Niestety, w pierwszych dniach po tragedii powstało wiele teorii spiskowych na temat przyczyn jego śmierci. Niektórzy posunęli się do sugerowania, jakoby Mateusz popełnił samobójstwo poprzez przedawkowanie leków. Plotkę definitywnie rozwiał tata 29-latka, Jacek Murański, również aktor.

Tata Mateusza zdradził, że jego syn przez długi czas zmagał się z ekstremalnymi nocnymi bezdechami. W jego mieszkaniu nie odnaleziono żadnych leków. Również w organizmie 29-latka nie wykryto takich substancji.

Patomorfolog powiedział mi, że przyczyną zgonu Mateusza mogło być gwałtowne zatrzymanie akcji serca prawdopodobnie z powodu uduszenia w połączeniu z ekstremalnym nocnym bezdechem, na który od wielu lat chorował, ale lekarka nie rozwinęła tego, szczegółowe wyniki sekcji zwłok będą za około pół roku. Wiemy, że w jego żołądku nie znaleziono żadnych lekarstw. W domu nie było żadnego oxycodonu. Boli mnie, że pamięć po Mateuszu jest hańbiona podawaniem kłamliwych informacji – powiedział Jacek w rozmowie z dziennikarzem portalu salon24.pl.

Wczoraj mama Mateusza, Joanna Godlewska-Murańska, pozwoliła sobie odnieść się do tego, dlaczego w ogóle powstała teoria na temat samobójstwa. Jej zdaniem, informację o rzekomym przedawkowaniu stworzyła ratowniczka, która przyjechała na miejsce tragedii. Kobieta, choć nie znała przyczyn śmierci Mateusza, podała fałszywą informację do sieci.

Upublicznienie taj kłamliwej informacji jest przedmiotem postępowania prokuratorskiego. W wyniku przeszukania mieszkania przez policję, nie znaleziono tego specyfiku ani jego pochodnych, ani żadnych innych nielegalnych substancji! – podkreśliła. – Zachowanie tej konfabulantki i hieny (…), co miała nieść pomoc, a pogrążyła mnie jako matkę zmarłego dziecka i skazała na niewyobrażalny ból, powinno być ukarane nie tylko kodeksowo, ale też napiętnowane społecznie.

Mateusz Murański nie żyje. Rodzice wciąż mają z nim kontakt

Dziś pani Joanna zamieściła kolejny wpis poświęcony synowi. Po raz kolejny podkreśliła to, że Mateusz nie miał powodów do tego, by targnąć się na swoje życie. Miał wokół siebie kochających ludzi i szykował się do ślubu z narzeczoną. Godlewska-Murańska pozwoliła sobie przy tym na osobiste wyznanie. Jak się okazuje, rodzice zmarłego 29-latka wciąż mają z nim kontakt.

A paradoksalnie najpiękniejsze w tej całej tragedii jest to, że mamy z Matim kontakt, rozmawiamy... – napisała.

Zdradziła, że więcej opowie o tym przy innej okazji.

Ale o tym w innych postach. Chcę przekazać Wam jedną rzecz, która może odmienić oblicze tej ziemi i mental ludzi, że ŻYCIE TU NA ZIEMI JEST NAJWAŻNIEJSZYM ETAPEM PRZED NAJWSPANIALSZĄ PODRÓŻĄ NASZEGO ŻYCIA – WYPRAWĄ NA DRUGĄ STRONĘ – zwieńczyła Joanna swój wpis na Instagramie.

Piękne słowa!

Jacek Murański i Mateusz Murański
Jacek Murański i Mateusz Murański
Mateusz Murański
Mateusz Murański
Mateusz Murański
Mateusz Murański
Mateusz Murański z mamą
Mateusz Murański z mamą
Joanna Godlewska-Murańska i Mateusz Murański
Joanna Godlewska-Murańska i Mateusz Murański
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także