Newsy"Zakłamanie osiągnęło szczyt". Smaszcz nie odpuściła siostrze Kurzajewskiego. Do rodzinnego konfliktu włączyła synów

"Zakłamanie osiągnęło szczyt". Smaszcz nie odpuściła siostrze Kurzajewskiego. Do rodzinnego konfliktu włączyła synów

Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Elwira Szczepańska
25.11.2022 17:20, aktualizacja: 25.11.2022 18:10

Paulina Smaszcz od kilku tygodni nie przestaje zaskakiwać atakami na Macieja Kurzajewskiego. W pewnym momencie przekroczyła granice do tego stopnia, że prezenter zdecydował się zgłosić sprawę na policję.

Potwierdzam, po naradzie rodzinnej zdecydowaliśmy, że trzeba tę sprawę zgłosić policji i zrobiłem to ja. To bardzo bolesne dla nas wszystkich, dlatego nie chcę wdawać się w szczegóły – wyznał Maciej w rozmowie z Super Expressem.

Co się wydarzyło? Smaszcz zdecydowała się pod nieobecność domowników odwiedzić schorowaną 74-letnią matkę Kurzajewskiego. Potem pokrętnie się z tego tłumaczyła. Najpierw stwierdziła, że nie odwiedziła byłej teściowej, a następnie opowiedziała o ich spotkaniu.

Nie byłam nigdy u jego mamy. Byłam po pierwsze w moim byłym domu, a obecnie Maćka domu. Z jego mamą bardzo miło rozmawiałam. To jest bardzo miła starsza pani. Na koniec pożyczyłyśmy sobie zdrowia i ucałowałyśmy się… To było bardzo miłe spotkanie – powiedziała Super Expressowi.

Sytuacja okazała się na tyle nieprzyjemna, że na komentarz zdecydowała się nawet siostra Macieja. Smaszcz oczywiście i na słowa kobiety znalazła odpowiedź.

Paulina Smaszcz odpowiada na słowa siostry Macieja Kurzajewskiego

Maciej Kurzajewski ma dwie siostry, które mieszkają za granicą. Pod jednym z jego postów w sieci starsza z nich zamieściła komentarz związany z poczynaniami Pauliny Smaszcz.

Panie Macieju, ja chciałam, żeby pan milczał, a teraz błagam - do sądu i zakaz wypowiadania się o panu. Błagam, niech pan zakończy tę telenowelę, w której jest pan bohaterem bez swojej zgody. Jest pan zbyt dobrym dziennikarzem, aby mieszano pana z błotem i traktowano jak g... - napisała jedna z zaniepokojonych sytuacja internautek.

Pod jej wpisem pojawił się komentarz siostry Macieja:

Bardzo dziękuję za ten komentarz. Jesteśmy członkami rodziny Maćka, niezaangażowanymi medialnie. Ja znam swojego brata, z wadami i zaletami. Ten czas jest, jako dla człowieka, trudny. Ten festiwal mitomanii Pauliny uderza w Maćka, dzieci i naszą rodzinę. Wierzę jednak, że właśnie będąc jednością rodzinną przez to przejdziemy. W odróżnieniu od opinii publicznej my znamy prawdę o Paulinie. I z szacunku do matki naszych bratanków i wnuków nie będziemy uczestniczyć w tej walce. Ale z serca dziękujemy za każdy wyraz wsparcia wobec Maćka i nas - napisała.

Paulina Smaszcz nie byłaby sobą, gdyby pozostawiła te słowa bez odpowiedzi. W rozmowie z Plotkiem stwierdziła:

To ich zakłamanie osiągnęło szczyt. Ja już przestałam komentować. Z moimi synami znamy prawdę - powiedziała.

Co sądzicie o tej aferze?

Siostra Macieja Kurzajewskiego o Paulinie Smaszcz
Siostra Macieja Kurzajewskiego o Paulinie Smaszcz
Paulina Smaszcz płacze
Paulina Smaszcz płacze
Paulina Smaszcz płacze
Paulina Smaszcz płacze
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także