Skiba boleśnie uderzył w Rutkowskiego: "Mistrz autolansu". Sporo mu zarzucił

Krzysztof Skiba zamieścił wpis, w którym zaczepił m.in. detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Ani przez chwilę nie gryzł się w język. Rozpoczął od przeszłości oponenta, kończąc na jego problemach sądowych.

Krzysztof Rutkowski od dekad obecny jest w polskiej przestrzeni medialnej. Detektyw w ostatnim czasie jest opisywany głównie za sprawą luksusów, jakimi się otacza. 64-latek uwielbia kreacje topowych marek i złotą biżuterię. Często eksperymentuje z wizerunkiem, co jest później szeroko komentowane w mediach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

1 maja Krzysztof Skiba opublikował w sieci mocny wpis. "Skandal wokół Dagmarki (...), jakim od kilku dni żyje Polska, nie był pierwszą tak żenującą kampanią promocyjną osoby, która okazała się potworem. W pogoni za oglądalnością i czytelnikami, poważne gazety oraz duże stacje telewizyjne nie po raz pierwszy oddały swoją siłę przekazu, by zrobić sławy z osób, które okazały się delegatami z piekła" – rozpoczął muzyk, przedstawiając swój "Ranking Polskich Potworów Medialnych".

ZOBACZ TEŻ: Wystarczyły dwa słowa. Jacek Wójcik odcina się od przeszłości Dagmary Kaźmierskiej

Członek zespołu Big Cyc umieścił w rankingu m.in. matkę Madzi z Sosnowca i Andrzeja Samsona, ale również... detektywa Rutkowskiego. Skiba na wstępie wypomniał mu przeszłość w Zmotoryzowanych Obwodach Milicji Obywatelskiej (ZOMO).

Wiele jego sukcesów jest naciąganych, a niektóre pokazywane w serialu łapanki na złodziei, to okrutne ustawki. Tak na serio do detektyw z telewizji potrafi złapać tylko katar. Rutkowski to mistrz autolansu, który tam wtrącił się w śmieszność. Na przykład, gdy wybuchła wojna w Iraku i szukano Saddama Husajna, zorganizował konferencję prasową, na której ze strzelbą i ochroniarzami oświadczył, że rusza pomóc Ameryce w schwytaniu dyktatora – rozpisał się rockandrollowiec.

Na koniec Skiba przypomniał jeszcze o problemach Rutkowskiego z wymiarem sprawiedliwości. Myślicie, że imiennik Skiby zdecyduje się na odpowiedź?