Nie żyje gwiazda "Gladiatora". Odtwórca kultowej roli zmarł w trakcie wakacji w Turcji
Niespodziewanie pojawiły się przykre wieści o śmierci gwiazdy takich hitów jak Gladiator czy Braveheart. Wiadomość przekazał na łamach TMZ menadżer gwiazdy. Ile aktor miał lat i jakie były przyczyny jego zgonu?
Mike Mitchell nie żyje. Wiek i przyczyny śmierci
Mike Mitchell zmarł w wieku 65 lat. Aktor, który zagrał w klasycznych filmach, takich jak Gladiator i Braveheart, zmarł na łodzi w Turcji, jak powiedział jego przedstawiciel TMZ :
Bardzo trudno było w to uwierzyć… Nagła śmierć międzynarodowego aktora, z którym pracowaliśmy, uczciwej osoby, prawdziwego aktora, prawdziwego przyjaciela, drogiego przyjaciela, bardzo nas zasmuciła.
Następnie wyraził swoje współczucie dla najbliższych Mitchella:
Miałem zaszczyt być twoim menedżerem. Życzę cierpliwości twojej żonie, drogiej Denise Mitchell, i twoim dzieciom. Poznanie cię i zdobycie przyjaźni było bezcenne. Śpij w pokoju. RIP.
Przedstawiciel dodał, że rodzina uważa, że Mike zmarł z przyczyn naturalnych. Już wcześniej miał problemy ze zdrowiem. W 2006 roku przeszedł rozległy zawał serca.
Mike Mitchell wielki przełom w karierze zanotował, kiedy dostał rolę u boku Russella Crowe'a w Gladiatorze. Potem rozwijała się, jak zagrał w The Planet, Emmerdale, Braveheart, City of Hell, Life on the Line i One Day Removal. Zanim zajął się aktorstwem, odniósł sukces jako kulturysta, wygrywając Mr Universe i wiele innych konkursów i tytułów fitness. Został również wyróżniony przez WWF jako Living Legend Award i zdobył tytuł Najsilniejszego Człowieka Wielkiej Brytanii.
Lubił też żeglować, a kiedy nie był na planie filmowym, był kapitanem, który lubił zabierać gości na morze swoją łodzią.
To bardzo dobrze utrzymana prywatna łódź. Właścicielem jest międzynarodowy, szkocki aktor i 5 x Mistrz Świata WFF w Fitness, 2 x Mr Universe „Iron” Mike Mitchell. Będzie także dla ciebie sternikiem, gdy nie kręci akurat filmu, zna wszystkie najlepsze miejsca w Fethiye, w rejonie Morza Egejskiego. Ceny już od 300 GBP za osobę za tydzień - reklamował swoje usługi.
Tak też odszedł, na pokładzie. Pozostawił nieutuloną w żalu rodzinę.
