TAKIE rzeczy na książęcym ślubie?! Dopiero teraz wychodzą na jaw najlepsze smaczki z wesela Meghan i Harry'ego!

Potato, potato, tomato, tomato, oregano, oregano – (nieprzetłumaczalna gra słów, związana z różnicami fonetycznymi między angielskim brytyjskim i amerykańskim - przyp.red)To było takie słodkie. Goście przytakiwali na tą piękną mieszankę dwóch kultur.

To było w końcu wesele, rzeczywiste wesele, pomiędzy dwojgiem ludzi, którzy są prawdziwymi ludźmi, zakochanymi w sobie. Ludzie którzy ich znają, wiedzą, że ten prywatny moment miał właśnie taki pozostać. - powiedziała Janina.Nie było dla mnie priorytetem, aby mój publicysta ogłosił, że jadę, za to zawsze nim będzie moja przyjaciółka. Nie jestem tam dla publiki, jestem tam dla niej – kontynuowała.

Pod wieloma względami czułam się jak na małym ślubie. Gdybyście byli w kaplicy odczulibyście atmosferę kameralnego ślubu, ponieważ nie mieliśmy okazji zobaczyć długiego spaceru Meghan do ołtarza. Po prostu byliśmy tam z nią, z nimi.Jedną rzeczą, która sprawiła, że wielu z nas śmiało się było to, że mogliśmy usłyszeć wspaniałych ludzi z zewnątrz, kiedy ślub się zaczął, kibicowali, a my ich słyszeliśmy. To była bardzo mała kaplica. Mogliśmy usłyszeć, jak wszyscy kibicują, to było bardzo podniecające, naprawdę wypełniło nasze serca – powiedziała aktorka.