O włos od nieszczęścia na ślubie Meghan i Harry'ego! Dopiero teraz to wyszło na jaw
James Corden, uwielbiany przez tłumy i znany przez niemal wszystkich, nieomal doprowadził do niezłego skandalu na ślubie Meghan Markle i księcia Harry'ego. Aktor i komik w programie The Late Show wyjawił, że był zaledwie o krok od doprowadzenia do prawdziwego zamieszania podczas ceremonii w St George's Chapel. Jak się okazuje, że wszystko przez jego... alergię na kwiaty!
Corden wyjawił, że przez cały ślub męczył go okropny katar i kichanie. Z tego powodu w krytycznym punkcie mszy prawie doprowadził do katastrofy:
Było tak: najgorszą częścią ślubu była dla mnie obecność tych wszystkich kwiatów, najpiękniejszych jakie kiedykolwiek widziałem. Niestety, mam straszliwą alergię w pobliżu kwiatów, więc przez większą część ceremonii chciało mi się kichać. Dokładnie w momencie, w którym arcybiskup powiedział: "Jeśli ktokolwiek zna powody dla których tych dwoje nie powinno wziąć ślubu...", pomyślałem: "Boże, tylko nie kichaj, nie kichaj" i oczywiście kichnąłem. Na szczęście udało mi się to zdusić w sobie i w końcu mi się upiekło – wyjaśnił ze śmiechem.
Oczywiście nikt nie wziąłby kichnięcia za sprzeciw w sprawie ślubu Meghan i jej ukochanego, ale bez wątpienia mogłoby to wywołać niemałe zamieszanie i, prawdopodobnie, salwę śmiechu. Niektórym i tak nie udało się utrzymać kamiennej twarzy, zwłaszcza podczas nabożeństwa księdza z Chicago, który wniósł powiew świeżości do brytyjskiego kościoła. ;)