Marta Kaczyńska wywołała poruszenie w mediach! Napisała o zaginięciu męża
Marta Kaczyńska to nie tylko córka tragicznie zmarłej pary prezydenckiej, która ostatnio coraz częściej gości w kolorowej prasie. To także felietonistka jednego z prawicowych tygodników. W ostatnim tekście udowodniła, że drzemie w niej dusza feministki.
W najnowszym felietonie pt. Kobieca niepodległość, Kaczyńska przypomina szczególną datę – 28 listopada 1918 roku. Wówczas przedstawicielki płci pięknej otrzymały prawa wyborcze. Wydarzenie to, zdaniem Marty, było kamieniem milowym w postrzeganiu statusu kobiet w Polsce, a emancypacja stała się jednym z symboli nowoczesności II RP:
Dwudziestolecie międzywojenne stanowiło preludium zmian postrzegania statusu kobiet w Polsce – zaznaczyła Marta.
Zwłaszcza w momencie, gdy Polska wróciła na mapę Europy. W tym okresie kobiety z chęcią chciały uczęszczać na studia, a także wybierały zawody, które wcześniej był przypisane wyłącznie mężczyznom. Zauważyć je można było m.in. w sądach, gdzie pojawiały się w rolach sędzin, prokuratorów czy adwokatów, czyli w wyuczonym zawodzie Kaczyńskiej. Co ważne, Polki prawo do głosowania zyskały wcześniej niż np. Amerykanki.
Marta Kaczyńska poruszyła też temat kobiet w małżeństwie. Od 1921 roku zyskały one znacznie większą swobodę i możliwości, które niejednokrotnie wykorzystywały:
W razie zaginięcia męża żona przejmowała zarząd nad całym majątkiem, a także zyskiwała uprawnienie do występowania przed sądem bez upoważnienia wydanego przez jej męża. Kobiety mogły także zawierać umowy dotyczące wspólnego majątku, o ile uprzednio nie zrezygnowały z możliwości zarządzana nim – podkreślała Kaczyńska.
Brawo!
