Marcelina Zawadzka otworzyła lodówkę i obnażyła całą prawdę o swojej diecie. Oto, co trzyma na półkach
Marcelina Zawadzka jest zakochana, o czym kolorowa prasa rozpisuje się od dawna, ale sama gwiazda długo nie komentowała doniesień. Już w czerwcu media obiegła informacja, że spotyka się z niemieckim przedsiębiorcą.
Podobno relacja, która łączy ją z Maxem Gloecknerem jest na tyle poważna, że nie tylko przedstawiła go swoim bliskim, ale także przymierza się do wspólnego mieszkania.
Była gwiazda TVP nie kwapi się, by już ogłaszać światu, że jej serce znowu jest zajęte. Za to dała znaczący sygnał: wyznała, że Polska jest dla niej najpiękniejszym krajem, gdzie mogłaby mieszkać, ale… jej numerem dwa są Niemcy. Czyżby para już przymierzała się do wspólnego życia? – czytamy w Twoim Imperium.
To, że Marcelina Zawadzka aż tryska szczęściem widać w każdym jej kolejnym poście na Instagramie. Tym razem jednak nie była miss przyciąga uwagę, a jej wypełniona lodówka.
Marcelina Zawadzka pokazała zawartość lodówki
Marcelina Zawadzka zdobyła w 2011 roku tytuł Miss Polonia. Było to wielkie wyróżnienie dla 22-letniej wówczas dziewczyny. Dzięki zwycięstwu udało jej się otworzyć furtkę do dalszej kariery w show-biznesie. Bardzo szybko została jedną z prowadzących Pytanie na śniadanie w TVP, a fani nieustannie zachwycali się jej wyglądem. W śniadaniówce już się nie pojawia, ale nadal jest bardzo aktywna w social mediach i pozwala wielbicielom podglądać, co u niej nowego.
Niezmiennie też czaruje wyglądem, a figury można jej pozazdrościć. Jej zdjęcia w bikini niezmiennie rozpalają internet. Co jest sekretem doskonałej formy? Modelka całkowicie unika laktozy, a do tego regularnie, kilka razy w tygodniu, biega. Czy stosuje poza tym jakąś specjalną dietę? Zawartość jej lodówki raczej na to nie wskazuje.
Kiedy w sobotę Zawadzka pokazała, co mieści się na półkach, można się zdziwić, bo nie królują tam żadne cateringowe pudełka, a widać produkty, które pewnie każdy z nas ma w swojej chłodziarce.
