Edyta Górniak oszukała TVP: „Przepraszam, że to mówię, ale to prawda”. Tylko na tym zyskała
Edyta Górniak zaśpiewała w 1994 roku na eurowizyjnej scenie i odniosła spektakularny sukces. To właśnie wtedy, w Dublinie, wywalczyła dla Polski drugie miejsce z wynikiem 166 punktów – jak dotąd najwyższe. Z jej udziałem wiązało się jednak wiele kontrowersji. O jednej z nich diwa opowiedziała w cyklu Legendy Eurowizji. Okazało się, że gwiazda okłamała Telewizję Polską.
Edyta Górniak okłamała Telewizję Polską
W rozmowie z cyklu Legendy Eurowizji Edyta Górniak opowiedziała o swojej drodze na szczyt. Zwierzyła się, że o wszystkie swoje marzenia musiała walczyć. Zaapelowała do młodych ludzi, żeby nigdy nie rezygnowali, bo niezależnie skąd się pochodzi, jaki ma się start i wsparcie z domu, można osiągnąć wiele. Trzeba tylko mieć wizję i ciężko pracować.
Zdradziła też historię, jak to się stało, że reprezentowała Polskę w konkursie Eurowizji w 1994 rok. Okazuje się, że otrzymała telefon z Telewizji Polskiej z propozycją reprezentowania kraju. Początkowo myślała, że to żart, więc nawet odłożyła słuchawkę. W końcu się zgodziła. Została wybrana, mimo jej młodego wieku, ze względu na doświadczenie sceniczne - występowała przecież w słynnym teatrze Buffo.
Piosenka, którą zaproponowali jej włodarze, nie spodobała jej się szczególnie, ale ona mimo wszystko się zgodziła. Postanowiła, że popracuje nad innym utworem, który będzie zgodny z jej wizją i sercem.
Edyta Górniak zajęła się swoim utworem i na oficjalnym przesłuchaniu zaproponowała, że owszem zaśpiewa piosenkę, którą miała dla niej TVP, ale najpierw wykona inną propozycję. To był strzał w 10. Tak się spodobała, że ku niezadowoleniu twórcy pierwszej propozycji, władze zgodziły się z wokalistką i w rezultacie usłyszeliśmy To nie ja w trakcie konkursu w Dublinie. Jak pokazała historia, to była bardzo dobra decyzja.
Pierwszą piosenkę dla Edyty Górniak na Eurowizję 1994 napisał Piotr Rubik. Nosiła ona tytuł Śpijcie, dzieci nocy.