Edyta Górniak kusi głębokim dekoltem na weselu przyjaciół. Widok niezły, ale to jeszcze nic. Te buty to dopiero zaskoczenie!

Edyta Górniak zrobiła zawrotną karierę w show-biznesie. Wszystko zaczęło się od musicalu Metro, który był wystawiany w Teatrze Buffo, ale także na Broadwayu. To występy na scenie otworzyły jej drogę do solowej kariery. Pierwszy wielki indywidualny sukces odniosła w 1994 roku. Wokalistka wystąpiła na Eurowizji ze swoim wielkim hitem To nie ja i podbiła serca fanów z całej Europy. Udało jej się zająć drugie miejsce, ale wiele osób twierdziło, że zwycięstwo powinno należeć do niej. Od tamtej pory nieustannie pojawia się na scenie.

Przez kilka lat diwa mieszkała w Stanach Zjednoczonych. Po powrocie do kraju osiedliła się na Podhalu, które jest jej nowym ukochanym miejscem na ziemi. Tam, gdy zejdzie ze sceny, żyje z dala od blasku fleszy. Spędza także sporo czasu z przyjaciółmi. Ostatnio pojawiła się na weselu znajomych i olśniła stylizacją. Wszystko pokazała w sieci.

Edyta jest bardzo aktywna na Instagramie i często dzieli się tam z fanami swoimi duchowymi przemyśleniami. Gwiazda ma doskonały kontakt z obserwatorami, a ostatnio postanowiła pochwalić się wieczorem, który spędziła na weselu przyjaciół. Na przyjęciu nie była sama, a u jej boku pojawił się ukochany syn Allan.

Chociaż tego wieczoru cała uwaga skupiała się oczywiście na parze młodej, to od wokalistki również nie można było oderwać wzroku. Miała na sobie jaskrawo pomarańczową sukienkę projektu Violi Piekut. Nie sposób było nie dostrzec pełnego dekoltu. Gwiazda zrezygnowała ze wszystkich innych dodatków. W gładko zaczesanych włosach znalazła się jedynie ozdobna spinka.

Na jednej z udostępnianych przez nią relacji z tego dnia można było zobaczyć także buty. Artystka miała na sobie pomarańczowe klapki. Nie jest to typowe obuwie na wesele, ale nie dosyć, że pasowało do kreacji, to jeszcze musiało być bardzo wygodne. Buty zasłoniła sięgająca ziemi suknia, a w takim obuwiu Edyta mogła przetańczyć całą noc.

Zdjęcia zobaczycie w naszej galerii.