Syn Zenka Martyniuka wylądował na czołówce tabloidu z mocnym wyznaniem! To już definitywny koniec!
Daniel Martyniuk jeszcze do niedawna w mediach społecznościowych informował, że chce wziąć rozwód z żoną Eweliną. Ostatnio jednak zmienił zdanie i próbuje ratować małżeństwo. Właśnie dlatego nie tylko usunął konta w social mediach, ale także odstawił alkohol.
Okazuje się bowiem, że małżonkowie chcą raz jeszcze zawalczyć o swój związek. Robią to dla siebie i dla swojej córeczki Laury, bo chcą by dziewczynka wychowywała się w pełnej rodzinie. Młodzi rodzice deklarują, że zrobią wszystko, by tak się stało.
Pomocy szukają w modlitwie. Dlatego w weekend wybrali się do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Licheniu Starym. To właśnie tam syn muzyka rozpoczął kolejną dekadę życia, o czym opowiedział w Super Expressie:
Pojechaliśmy prosić Matkę Boską o opiekę nad nami. Modliłem się o to, by Bóg pomógł wytrwać mi w trzeźwości i wierności. Prosiłem Matkę Bożą o spokój w rodzinie i by zawsze gościła w niej miłość - przyznał mężczyzna w rozmowie z tabloidem.
To jednak niejedyna zmiana w życiu mężczyzny. Maryniuk, z okazji urodzin urządził przyjęcie. Gości nie poczęstował jednak alkoholem. Z nim skończył bowiem definitywnie. Pomimo braku wysokoprocentowych napojów, goście bawili się doskonale. Daniel zapewnia, że jego przemiana jest pewna, i że teraz nie zawiedzie, i będzie dobrym mężem i ojcem:
Wbrew pozorom bardzo się kochamy. Nie dopuszczę, by stracić żonę i córkę. Będę się starać być najlepszym mężem i ojcem - podkreślał mężczyzna.
Trzymamy kciuki, żeby plany, które założył sobie Daniel, udało się zrealizować.
