Jaka była Anna Przybylska? Paweł Wawrzecki zdobył się na poruszające wyznanie w czwartą rocznicę śmierci aktorki
Cztery lata minęły od kiedy ulice rodzinnego miasta Anny Przybylskiej utonęły w białych różach. Fani wciąż nie potrafią się pogodzić z utratą aktorki, która zmarła zdecydowanie zbyt wcześnie. Wszyscy pamiętamy ją jako uśmiechniętą, bardzo piękną kobietę, o niezwykłym talencie i dobrym sercu. Jarosław Bieniuk stracił dla niej głowę, ale nie był jedynym.
W rocznicę śmierci Anny, Paweł Wawrzecki, jej kolega z planu Złotopolskich oraz Daleko od noszy, zdobył się na poruszające wyznanie. Rzadko mówił o Przybylskiej, ale tym razem zrobił wyjątek i wyczarował w wywiadzie wspaniały obraz Anny, którą znał z planu zdjęciowego:
Ania miała pokorę i skromność. Wiedziała, co to jest praca i życie. To codzienne życie było dla niej bardzo ważne. Mało się spotyka takich ludzi jak ona. Właściwie miała wszystko: była piękną kobietą i bardzo utalentowaną aktorką. Miała sukcesy, fantastyczną rodzinę, tylko nie miała jednego - czasu. Odebrano jej czas – wyjawił aktor w rozmowie z Faktem
W wywiadzie wspominał też Annę za czasów ich wspólnej pracy. W jego oczach Przybylska była wyjątkową kobietą, o dużej wrażliwości i pokorze.
Na planie była uśmiechniętą kobietą, taką jaką ją znamy z ekranu. Spotykałem się z nią w pracy od rana do wieczora, bardzo się zaprzyjaźniliśmy. Była mądrą życiowo dziewczyną, ale brała też pod uwagę moje rady – charakteryzuje ją aktor
Anna Przybylska zmarła po długiej chorobie z rakiem. Osierociła troje dzieci - dwóch synów i córkę, Oliwię.
