Agnieszka Włodarczyk zrelacjonowała wizytę u fryzjera. Efekt? Niesamowita metamorfoza aktorki

Agnieszka Włodarczyk przez kilka miesięcy informowała swoich obserwujących na Instagramie, jak przebiega jej ciąża - nie miała tajemnic i na oczach fanów kompletowała wyprawkę, kupowała meble, akcesoria, wózki - bo nie mogła się oprzeć i zakupiła dwa, przeżywała niedogodności stanu odmiennego, a także dzieliła się radością oczekiwania na pierwsze dziecko.

O tym, że będzie mamą, dowiedziała się, gdy przebywała na wyspie Gili Air w Indonezji, gdzie pojechała w towarzystwie Roberta Karasia. Z internautami podzieliła się radosną nowiną pod koniec stycznia. W rajskich warunkach spędziła pierwszy trymestr, co kazało się zbawienne, bo potem w Polsce pojawiły się pierwsze kłopoty, między innymi okazało się, że zachorowała na koronawirusa, z którym udało jej się wygrać bez większych konsekwencji. Do tego doszły jeszcze częste w ciąży dolegliwości, jak puchnięcie czy zgaga. Rady szukała u fanek, które niezmiennie podsyłały różne domowe triki.

7 lipca pojawił się Milan i zrewolucjonizował życie aktorki i jej partnera Roberta Karasia. Po 10 dniach od pojawienia się synka Włodarczyk podsumowała, że to najlepszy czas jej życia, ale wyznała także, że ma problemy z laktacją. Jednak i ten problem jest już historią, bo dzięki wytrwałemu przykładaniu synka do piersi pokarm się pojawił.

Obecnie Agnieszka już ma ustalony rytm dnia, a także czas dla siebie. Na Instagramie zrelacjonowała wizytę w salonie fryzjerskim. Efekt? Robi wrażenie.

Agnieszka Włodarczyk postanowiła zadbać o włosy. Powszechną bolączką kobiet karmiących jest ich wypadanie. Żeby temu zaradzić, aktorka udała się do specjalistki. Nie tylko odpowiednio suplementuje dietę, ale także zafundowała sobie botoks.

W relacji na Instagramie pokazała, w jakim stanie były jej włosy przed, a jak wyglądają po zabiegu. Trzeba przyznać, że efekt robi wrażenie. Są nawilżone i lśniące. Włodarczyk podkreśliła, że to drugi raz, kiedy oddała się w ręce specjalistki.

Zajrzyjcie do naszej galerii,