Natalia Siwiec nie wywiązała się z kontraktu i dostała nauczkę na całe życie. Teraz się tłumaczy [WIDEO]

Były strajki na lotnisku w Barcelonie i przez to nie udało mi się dolecieć do Warszawy. Ja też byłam na sesji zdjęciowej, więc miałam tylko kilka godzin, żeby dolecieć i niestety tak się wydarzyło. Nawet jakbym dzień wcześniej wyleciała, to bym nie doleciała. Tak się czasami zdarza, szczególnie jak się dużo lata.

To są przypadki losowe, niezależne od nas. Też wszystkim było przykro, ale nic z tym nie zrobimy. Co zrobisz, jak nic nie zrobisz, po prostu.

Było mi bardzo przykro, okropnie przykro, bo naprawdę bardzo chciałam się zobaczyć z fanami, którzy chcieli się zobaczyć i już pisali do mnie od dwóch tygodni wcześniej, że będzie się cudownie zobaczyć znowu na targach no i niestety. To jest życie. To są przypadki losowe i trzeba przyjąć to normalnie.