M jak miłość (odc. 1449): Iza nie dotrzyma obietnicy danej Marcinowi i spotka się z rodziną Skalskiego
W 1449. odcinku M jak miłość w życie Izy znów kroczy jej dręczyciel, a konkretnie jego rodzina. Wuj Artura ( Roch Siemianowski) zadzwoni do Lewińskiej, by poinformować dziewczynę, że jest w szpitalu. A potem odezwie się ciotka (Agata Rzeszewska). I będzie chciała namówić Lewińską na pożegnalną wizytę u umierającego mężczyzny.
Izę oczywiście sparaliżuje strach. Już samo wspomnienie Artura wywołuje w niej paniczny lęk. O tym wszystkim Iza powie Chodakowskiemu, który wścieknie się, że rodzinka psychopaty znów ją dopadła . I kategorycznie zabroni jakichkolwiek kontaktów z nimi! Zablokuje też telefon Skalskich w komórce Izy. Co w tej sytuacji zrobi Iza? Zamiast rozsądnie słuchać się Marcina, na własną rękę umówi się z ciotką Artura w kawiarni.
Za plecami Marcina...
Nie ulega wątpliwości, że kierują nią dobre intencje. Będzie chciała zamknąć ten rozdział życia raz na zawsze. Cóż, ze za plecami Marcina...
-Zachowaliśmy się wobec ciebie nie w porządku. Stanęliśmy po stronie Artura. Józek tak się gryzie tym, że ci nie pomógł, chociaż go o to prosiłaś, chociaż wiedział o wszystkim. Mój mąż ma wiele na sumieniu, sama o tym wiesz, ale krzywda jaką tobie wyrządził, boli go najbardziej. Wybacz mu, moje dziecko - powie jej ciotka Artura.
Iza uwierzy w szczerość tych słów. Wybaczy. I zapamięta sobie też, że Skalska ostrzeże ją, że Artur może znów ją zaatakować. Ale już o tej rozmowie nie powie narzeczonemu. Tym samym złamie daną mu przysięgę. Brnąc dalej w kłamstwo, ze strachu zapisze się na kurs samoobrony. Marcin jednak będzie wierzył, że Iza ostatecznie zerwała ze Skalskimi. O tym, jak bardzo się w tej kwestii myli, przekona się już niebawem.
