Siostra Emiliana Kamińskiego przeczuwała najgorsze. Zwierzyła się Tomaszowi Stockingerowi: "Ledwie stała na nogach". Zdradziła przyczyny śmierci aktora
Emilian Kamiński zmarł 26 grudnia. Śmierć lubianego aktora była sporym zaskoczeniem. Do niemal ostatnich chwil pracował i nie skarżył się na pogorszenie stanu zdrowia. Cały czas pełnił funkcję dyrektora teatru, nagrywał nowy film i od kilkunastu lat regularnie pojawiał się w serialu M jak Miłość.
Pogrzeb Emiliana Kamińskiego miał miejsce 4 stycznia. W ostatniej drodze aktorowi towarzyszyli bliscy, przyjaciele i fani. Nie zabrakło oczywiście fotoreporterów, którzy uwiecznili ostatnie pożegnanie artysty. Całą relację możecie zobaczyć tutaj.
Wszystko rozpoczęła przemowa kapłana, który swoimi słowami nieco zaskoczył. O sytuacji już rozpisują się fani. Nie brakowało także wzruszającego pożegnania przez żonę, Justynę Sieńczyłło, dzieci aktora i jego siostrę, Dorotę Kamińską.
To z nią tydzień przed śmiercią Emiliana rozmawiał Tomasz Stockinger. Przy okazji zdradziła przyczynę śmierci aktora.
Tomasz Stockinger o przyczynach śmierci Emiliana Kamińskiego i reakcji siostry aktora
Tomasz Stockinger gra w Klanie męża Jadwigi, w którą wciela się Dorota Kamińska, siostra Emiliana. Ostatnio aktorzy widzieli się tydzień przed śmiercią Kamińskiego. Przy okazji wspomniał, jak zapamięta zmarłego kolegę po fachu, z którym znał się od czasów szkoły teatralnej.
Emilian miał mnóstwo energii. Od momentu jak się z nim w szkole teatralnej zaprzyjaźniłem, to miałem wrażenie, że idzie pełną piersią i oddycha na "maksa". Był bezkompromisowy i to mi się bardzo podobało. On osiągał wszystko, co chce. Miał po drodze dużo trudności związanych z teatrem, a wszystko to pokonywał. Normalnie jak żołnierz na pierwszej linii frontu. Trudno zrozumieć, że ktoś tak silny, ambitny i produktywny odszedł od nas i dał się pokonać rakowi. Wniosek z tego jest jeden, że każdemu się to może zdarzyć. Jak przychodzi raczysko, to często jest to wyrok i bezradność. Medycyna XXI w. niestety w takich sytuacjach jest bardzo bezradna — mówił Faktowi.
Dodał też, że siostra Emiliana, Dorota Kamińska tydzień przed śmiercią brata, przeczuwała już, że nadchodzi najgorsze. Zdradziła mu też, z czym zmagał się Kamiński.
Współczuję Dorocie Kamińskiej. Słyszałem się z nią przez telefon. To dla niej trudny czas. Widzieliśmy się tydzień przed śmiercią Emiliana Kamińskiego na planie "Klanu". Wtedy się dowiedziałem o jego chorobie, na tydzień przed świętami. Dorota była w strasznym stanie, ledwo stała na nogach. Mówiła, że ten stan raka jego jest bardzo już zaawansowany i to kwestia dni jak odejdzie. Myślę, że ona za tydzień będzie już na planie "Klanu" i wtedy na żywo porozmawiamy. Jak się widzieliśmy ostatni raz, to wtedy się dowiedziałem, że on już kilka lat chorował, ale nikomu o tym nie mówił, nie chciał się nad sobą użalać — powiedział Tomasz Stockinger.
Okazuje się, że Emilian Kamiński, do końca walczył z chorobą. Nie zamierzał się poddawać i odszedł z godnością, niemal do ostatnich chwil oddając się swojej pasji, jaką było aktorstwo.
