Kradzież samochodu, jazda bez uprawnień, policyjny pościg, bójka z nauczycielem... W Niemczech ujawniono skandale Roberta Lewandowskiego
Robert Lewandowski to jeden z najlepszych polskich piłkarzy. Napastnik szturmem wdarł się na szczyt, zdobywając serca kibiców piłki nożnej z całego świata.
Gdziekolwiek się nie pojawi, to od razu jest rozpoznany. Kibiców mu nie brakuje, młodych następców także. Każdy chłopiec marzy o tym, by stać się Robertem Lewandowskim. Jego nieskazitelny wizerunek może trochę ucierpieć po tym, co piłkarz napisał w autobiografii. Na niemieckim rynku pojawiła się niedawno nowa pozycja Robert Lewandowski: Meine wahre Geschichte czyli Moja prawdziwa historia. Książka od razu stała się hitem. Nasz napastnik zamieścił w niej nieznane dotąd historie. Okazuje się, że Lewandowski w młodości był niepokorny
Samochód moich rodziców pożyczałem wielokrotnie. Chociaż dziś już wiem, że nie było to właściwe zachowanie. Byłem jeszcze nieletni i nie miałem prawa jazdy
Organizował również wyścigi samochodowe czy policyjny pościg
Mój rekord prędkości to 320 kilometrów na godzinę. Potrzebuję adrenaliny. To z nudów. Pojechaliśmy na policję i stamtąd uciekliśmy, a za nami ruszył pościg. Nie zawsze byłem tylko cichym dzieckiem i grzecznym chłopcem. Jako dziecko robi się przecież czasem głupstwa
W swoim życiu przeżył również historie, która mrozi krew w żyłach. Podczas wyjazdu z kolegami trafił na dwóch napastników
Jeden z nich miał nóż i ruszył w moją stronę. Szybko przekręciłem mu ramię, tak, że był zmuszony wypuścić z ręki nóż. Dzisiaj śmiejemy się z tego, ale sytuacja była to bardzo niebezpieczna - mówi
Ale to ciągle nie wszystko. Robert w liceum rzucił ławką w nauczycielkę biologii
Nauczycielka postawiła mi zły stopień. Byłem wściekły i jakoś tak wyszło, że rzuciłem w nią całą ławką
Raz nawet zdarzyła mu się sytuacja podobna do tej Wojciecha Szczęsnego. Został przyłapany na paleniu papierosów w czasie zgrupowania. Te i inne historie można przeczytać w niemieckiej wersji biografii Roberta. Książka miała swoją premierę w Polsce 3 lata temu. Napisał ją dziennikarz sportowy TVN-u Wojciech Zawioła. Polski tytuł brzmi: Robert Lewandowski. Pogromca Realu: Moja prawdziwa historia.
