Nie żyje uczestnik popularnego reality-show. W krytycznym stanie trafił do szpitala. Miał tylko 29 lat
Tyler Gwozdz nie żyje. Zmarł w wieku 29 lat. Był znanym uczestnikiem Bachelorette o polskich korzeniach. Randkował z Hanną Brown. Był hospitalizowany przez co najmniej tydzień po podejrzeniu przedawkowania narkotyków.
Tyler Gwozdz nie żyje - przyczyny śmierci
Według Boca Raton PD, oficerowie i ratownicy medyczni zostali wezwani do domu w poniedziałek, 13 stycznia w odpowiedzi na wezwanie 911, o możliwe przedawkowanie narkotyków. Ostatecznie przetransportowali Tylera do szpitala, gdzie został przyjęty na OIOM.
Wiemy, że Tyler pozostał w szpitalu przez tydzień i został umieszczony tam w krytycznym, ale stabilnym stanie. W następny wtorek nie był już aktualnym pacjentem w ich systemu.
Nie jest jasne, co dokładnie doprowadziło do podejrzenia o przedawkowaniu, ale zgodnie z telefonem 911, jakaś kobieta powiedziała dyspozytorom, że mogła to być heroina. Dzwoniąca gorączkowo próbował dostać się do łazienki, w której zamknął się Tyler. W końcu przedarła się i przewróciła go na plecy, wykonywała resuscytację, zanim przyjechała karetka. Niestety Tyler zmarł w środę 22 stycznia.
Kim był Tyler Gwozdz?
Tyler był uczestnikiem programu Bachelorette. Został krótko opisany w sezonie 15., ale został tajemniczo wysłany do domu po 3 tygodniach udziału i randce jeden na jeden z Hanną. Jego usunięcia nigdy nie wyjaśniono - wszystko, co Hanna miała do powiedzenia, to to, że Tyler „musiał odejść”.
Profil „Bachelorette” Tylera mówił, że był kierownikiem sprzedaży, kiedy został obsadzony w programie, marzył o psychologii. 29-latek przedstawił się jako przedsiębiorca, który rozpoczął terapię w zakresie analizy snów.
Czym jest Bachelorette? To amerykański telewizyjny reality show randkowy, który zadebiutował na antenie ABC 8 stycznia 2003 roku. Nagrano juz kilkanaście sezonów show.
Na profilu na Instagramie Gwozdzia pojawiło się mnóstwo wpisów z kondolencjami dla jego rodziny. Obserwujący podkreślają, że był bardzo młody i miał przed sobą całe życie.
Rodzinie i przyjaciołom składamy kondolencje.
