Media bez wyboru. Marcin Prokop drży o przyszłość "szeregowych pracowników"
Marcin Prokop to dziennikarz z ogromnym doświadczeniem. Chociaż na początku swojej drogi zawodowej chciał działać w zupełnie innej branży, to po pewnym czasie odkrył w sobie miłość do mediów i bycia przed kamerą. Swoją przygodę z dziennikarstwem zaczynał w prasie, jednak po jakimś czasie został dostrzeżony przez twórców największych telewizyjnych hitów. Wiele lat temu zadebiutował jako juror w programie Idol, gdzie oceniał wokalny talent uczestników. Później pojawiał się jako jeden z prowadzących w programie Pytanie na śniadanie, skąd bardzo szybko razem ze swoją telewizyjną partnerką Dorotą Wellman trafił do śniadaniówki TVN-u.
Dziennikarz od ponad 12 lat wita widzów w programie Dzień Dobry TVN. Marcina cechuje ogromny profesjonalizm i jeszcze większy dystans do siebie, oraz poczucie humoru. Dzięki temu zyskał on sporą grupę fanów. Bardzo prężnie prowadzi on także swoje social media, a dzisiaj postanowił poświęcić swój wpis temu co obecnie dzieje się w kraju.
Media bez wyboru. Marcin Prokop wspiera strajk niezależnych mediów
Media bez wyboru - to hasło, które zdominowało dzisiejszy dzień. Już od rana telewizja, radio, prasa, oraz portale internetowe protestują przeciwko rządowym planom wprowadzenia nowego podatku od reklam. Zarządy największych wydawnictw w Polsce zwróciły się z otwartym listem do przedstawicieli władz. W ramach ogólnokrajowego protestu nie są publikowane dzisiaj żadne treści.
Gwiazdy masowo wsparły wielki protest, a na Instagramie od samego rana możemy przeczytać mnóstwo wpisów tych, którzy postanowili przyłączyć się do strajku. Jedną z takich osób jest Marcin Prokop. Dziennikarz odważnie zabrał głos w sprawie, a swoje zdanie na ten temat opublikował w social mediach. Obawia się on o przyszłość pracowników.
List otwarty w tej sprawie na tvn24.pl Poza tym, co tam napisano, dodam od siebie, że proponowane przez rząd rozwiązanie, uderzy przede wszystkim nie w mityczne, bezimienne "zagraniczne koncerny" tylko w zatrudnianych przez nie szeregowych pracowników. bo zarządy zawsze się wyżywią. a cięcie kosztów zawsze zaczyna się od kadr. od dołu - napisał na Instagramie.
W komentarzach internautów nie brakuje słów poparcia dla Marcina, ale także dla całej akcji.
- Druga Białoruś!
- Co oni jeszcze wymyślą.
- Niedługo nie będzie wolności wyboru w niczym.
- No i oto mamy dzisiaj przedsmak tego, do czego te rządy doprowadzą, jeśli nic się nie zmieni.
W protest postanowiła włączyć się także Kinga Rusin, która, mimo iż od dłuższego czasu nie przebywa w kraju, to cały czas ma na uwadze to, co dzieje się w Polsce. Także Małgosia Rozenek zamieściła w sieci jedno zdanie, którym podsumowała dzisiejszą akcję niezależnych mediów.
