Martyna Wojciechowska na zdjęciu z przystojnymi mężczyznami. Przemek Kossakowski będzie zazdrosny?
Martyna Wojciechowska w październiku została żoną. Wyszła za mąż za Przemka Kossakowskiego. To właśnie pan młody pochwalił się pierwszym zdjęciem z uroczystości. W komentarzach pojawiło się mnóstwo gratulacji.
Podróżniczka w wywiadzie dla Women's Health wypowiedziała się na temat relacji z mężem. Ujawniła, że dobrze jest jej przy jego boku. Nigdy wcześniej nie czuła się tak wolna, jak teraz:
Nigdy dotąd nie czułam się w związku tak wolna, jak teraz. Znam te wszystkie żarty na swój temat: »Uciekająca panna młoda«, »Poskromienie złośnicy«. Tak, jestem recydywistką, mam 46 lat i burzliwe życie za sobą. I cieszę się z tego, bo cenię sobie moje doświadczenie na różnych polach.
Chociaż od ślubu Wojciechowskiej i Kossakowskiego minęły już trzy miesiące, podróżniczka wciąż jest szczęśliwa u boku ukochanego. Dowodem jest wpis, który opublikowała w sieci w połowie stycznia. Internauci są nim zachwyceni.
Martyna Wojciechowska pokazała zdjęcie z młodości
Martyna stara się być w stałym kontakcie z fanami. Co jakiś czas publikuje nowe zdjęcia na Instagramie i odsłania wybrane kulisy codzienności. Tak jak w poniedziałek, gdy opublikowała nowy wpis. Pozuje z mężczyznami, którzy noszą ją na rękach. Czy Przemek Kossakowski ma prawo poczuć się zazdrosny? Nie tym razem.
Fotografia, którą opublikowała w sieci, pochodzi z czasów, gdy Martyna uczęszczała do liceum. W opisie zdradziła, że naukę wspomina rewelacyjnie, chociaż była wymagającą uczennicą:
Miałam nieznośną potrzebę zadawania pytań i kwestionowania wszystkiego oraz szukania nowych rozwiązań. W szkole nie zawsze jest to premiowane, ale w życiu dobrze na tym wyszłam. Ale kiedy byłam w liceum nie marzyłam o tym, co robię teraz, bo moja wyobraźnia po prostu nie sięgała tak daleko. Dziś wierzę, że JEDYNE CO NAS W ŻYCIU OGRANICZA, TO NASZA WŁASNA WYOBRAŹNIA.
Post zachwycił internautów, którzy w komentarzach komplementowali fotografię, a także dzielili się wspomnieniami związanymi z Martyną:
- Jestem rocznikiem o dwa lata młodszym. Pamiętam Cię w szkole, byłaś cudowną liderką i ten motor, na którym przyjeżdżałaś!
- Pamiętam Pani wizytę i spotkanie z uczniami na sali gimnastycznej, ale to było ze 100 lat temu. To było coś.
- Już wtedy biła od Ciebie niesamowita energia.
Trudno się nie zgodzić z tymi wpisami. Zdjęcie Wojciechowskiej jest niesamowite.
