Małgorzata Rozenek nie oszczędza na swoich buldożkach, ale czy to nie lekka przesada? Nie uwierzycie co zrobiła
O tym, że Małgorzata Rozenek ma małą obsesję na punkcie swoich buldożków powszechnie wiadomo. Gwiazda Projektu Lady jest miłośniczką zwierząt, a swoje psy traktuje jak dzieci i uchyla im nieba, gdy tylko może. Niedawno zabrała je nawet na wielką wyprawę po Europie w towarzystwie synów i bratanka. Panny prosie, jak pieszczotliwie je określa, są ulubienicami Internautów i biją rekordy popularności na Instagramie. Nic dziwnego, że Rozenek traktuje je jak gwiazdy.
Niedawno mały "Gang Majdana" dorobił się własnej niani!
Małgosia wynajęła doświadczoną psią opiekunkę, która będzie się z nimi bawić i wyprowadzać je na spacery. Jej pomoc przyda się szczególnie wtedy, gdy Małgosia wyjeżdżając służbowo poza Warszawę, nie będzie mogła zabrać zwierzaków ze sobą.
Do tej pory zaszczyt opiekowania się trzema buldożkami Perfekcyjnej przypadał opiekunce zatrudnionej do synów gwiazdy. Staś i Tadzio musieli się nią dzielić z przybranymi "siostrzyczkami", ale po groźbach dotyczących porwania psów, Małgorzata zdecydowała, że obie jej gromadki powinny mieć osobną, wykwalifikowaną opiekę:
Małgosia chce ją odciążyć. Poza tym uważa, że specjalista lepiej o nie zadba i nie dopuści do ewentualnej kradzieży - wyjawia Fakt
Dla swoich milusińskich jesteśmy zwykle zrobić naprawdę wiele. Wy też tak rozpieszczacie swoje zwierzaki?
