NewsyMaja Bohosiewicz otworzyła się na Instagramie. Wyznała z jaką przypadłością mierzy się od lat. "Kosmos, co?"

Maja Bohosiewicz otworzyła się na Instagramie. Wyznała z jaką przypadłością mierzy się od lat. "Kosmos, co?"

Maja Bohosiewicz
Maja Bohosiewicz
Elwira Szczepańska
24.07.2021 18:00, aktualizacja: 24.07.2021 19:24

Maja Bohosiewicz od wielu lat związana jest z polskim show-biznesem. Na swoim koncie ma udział w produkcjach takich jak m.in. Ojciec Mateusz, Londyńczycy oraz M jak miłość. Popularność przyniósł jej serial Za marzenia. Wcielała się tam w postać studentki psychologii, Zosi Morawiec. Widzowie śledzili jej perypetie z zapartym tchem.

Aktorka od jakiegoś czasu łączy karierę z wychowywaniem dzieci. W 2016 roku powitała na świecie Zacharego, rok później urodziła Leonię. W opiece nad pociechami może liczyć na wsparcie męża, Tomasza Kwaśniewskiego. Chociaż od dawna tworzą zgrany duet, pobrali się 31 grudnia 2018 roku. Pierwsze zdjęcia z uroczystości trafiły do sieci dzień później.

Maja jest także aktywną użytkowniczką social mediów i to tam właśnie przyznała się fanom, z czym mierzy się od lat.

Maja Bohosiewicz przyznała się na Instagramie do przykrej przypadłości

Maja Bohosiewicz zdecydowała się opisać problem, z którym się zmaga na Instagramie.

Dzisiaj będzie ważny post. Niech zdjęcie będzie tylko miłym tłem. Chciałabym opowiedzieć wam o męczącym uczuciu które targa mną od dawien dawna - zaczęła wpis Bohosiewicz.

Następnie napisała, co ja trapi.

Uczucie to zostało nazwane FOMO czyli fear OF missing out - a oznacza mniej więcej tyle, że osoba boi się, że coś ją ominie dlatego stałe kontroluje wszystko z poziomu telefonu.  kosmos co? Tak, tak, to ja!

Kontynuowała wpis, pisząc o tym, co ją męczy, zamiast cieszyć.

Spojrzałam na siebie kiedy przepakowywałem walizkę z jednego wyjazdu na drugi w przeciągu kilku dni i poczułam zmęczenie zamiast radości na myśl o kolejnym wstaniu o 4rano na lotnisko. Błaha rzecz ale pomyślałam, że to chore że myśle sobie : musimy wyjechać, lecieć, zwiedzać, oglądać -zamiast po prostu usiąść i odpocząć.

Opisała także, kiedy pierwszy raz poczuła, że coś się dzieje.

Do głowy wpadają kolejne myśli i kalkuluje kto gdzie wyjechał, jak tam jest, dlaczego mnie tam nie ma. I tak zdałam sobie sprawę, że od kiedy urodziłam pierwsze dziecko czyli od 5lat ciągle zastanawiam się gdzie jest miejsce w które mogę uciec żeby być i czuć i popędzić dalej. Pamietam jak szlochałam w mieszkaniu mając na rękach dwutygodniowe niemowlę, że gdzieś teraz blisko mnie moi znajomi sączą drinki przy ciepłym akompaniamencie letniego wiatru a ja siedzę z zasłoniętymi roletami udając ze słońce już zaszło choć jest 20:00.

Na koniec podsumowała wpis.

Teraz wiem, że było to FOMO i może gdybym spojrzała wewnątrz siebie wiedziałabym że to mój czas aby poznać się z nowym człowiekiem i ten czas wymaga spokoju, domu i kanapy właśnie. Wieczna pogoń za tym aby coś się działo nie pozwalałam być zadowoloną z miejsca w którym właśnie jestem i zawsze chciałam być z drugiej strony drzwi. Czy coś się zmieniło? Wyciszyłam telefon. I uczę się, że nie ścigam się w zawodach o najciekawsze życie ma świecie. Choć czasem patrzę i czuje delikatne ukłucie w boku, że gdzieś tam teraz kolacja na wzgórzu, impreza w tawernie czy szampan w basenie. A trawa zawsze zieleńsza u sąsiada dajcie znać czy znacie to uczucie? Czy instagram wzmaga w was takie emocje? #fomo

Internauci bardzo żywiołowo zareagowali na wpis aktorki. Jedni piszą, że rozumieją, z czym się zmaga i jest im bardzo przykro, a inni, że to tylko wytłumaczenie uzależnienia od telefonu i social mediów. Jak myślicie, kto ma rację?

Maja Bohosiewicz na Teneryfie
Maja Bohosiewicz na Teneryfie
Maja Bohosiewicz wygląda jak Małgorzata Rozenek
Maja Bohosiewicz wygląda jak Małgorzata Rozenek
Maja Bohosiewicz zmaga się z FOMO
Maja Bohosiewicz zmaga się z FOMO
Maja Bohosiewicz zmaga się z FOMO
Maja Bohosiewicz zmaga się z FOMO
Maja Bohosiewicz na Teneryfie
Maja Bohosiewicz na Teneryfie
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także