Magdalena Stępień z dumą prezentuje ciążowe krągłości i zgrabne nogi. Zdradziła ile kilogramów już przytyła

Magdalena Stępień jest doskonale znana fanom z programu Top Model. Od momentu gdy zaczęła spotykać się z Jakubem Rzeźniczakiem,  fani jeszcze chętniej się jej przyglądają. Z piłkarzem Wisły Płock pomimo burzliwych początków udało jej się stworzyć trwały związek. Para po kilku miesiącach znajomości rozstała się. Po czasie zrozumieli jednak, że nie mogą bez siebie żyć i postanowili do siebie wrócić. Ryzyko się opłacało, a zakochani oczekują na narodziny swojego pierwszego wspólnego dziecka. Przyszli rodzice pochwalili się ciążą już na samym początku. Nie chcieli ukrywać swojego szczęścia i od momentu ogłoszenia nowiny chętnie chwalą się kolejnymi etapami tego stanu.

Magda z wielkim zaangażowaniem prowadzi swoje konto w social mediach i regularnie publikuje kolejne kadry z ciążowych sesji. Cały czas możemy podglądać, jak zmienia się jej ciało. Brzuszek jest już sporych rozmiarów, a w ostatniej publikacji gwiazda zdradziła, który to już tydzień i ile kilogramów jej przybyło.

Modelka od samego początku chętnie opowiada o ciąży. Nie tylko pokazuje wiele zdjęć, ale gdy tylko dowiedziała się o płci dziecka, postanowiła niezwłocznie przekazać to swoim fanom. Razem z Jakubem oczekują narodzin synka. Wybrali już także imię dla swojej pociechy. W rozmowie z Jastrząb Post Magda wytłumaczyła, że chce, aby było ono międzynarodowe, dlatego wybór padł na Oliwiera.

Na profilu Magdy właśnie pojawiło się najnowsze zdjęcie z brzuszkiem. Gwiazda pokazała swoje krągłości, a w opisie zdradziła, że to już 28. tydzień ciąży. Poród zatem zbliża się wielkimi krokami. Wyjawiła także, że do tej pory przybyło jej już 18 kilogramów.

Fani nie zostawili tej publikacji bez echa. Pod zdjęciem przyszłej mamy posypały się komplementy. Większość osób nie dowierza, że przytyła już kilkanaście kilogramów. Magda nadal wygląda świetnie i może się pochwalić szczupłymi nogami, które prezentuje równie dumnie, co powiększający się brzuszek.

My również nie możemy się napatrzeć na przyszłą mamę i razem z nią odliczamy dni do porodu.